VanEck CEO Jan van Eck wystosował ostre ostrzeżenie dotyczące podatności Bitcoina na komputery kwantowe, stwierdzając, że jego firma porzuci swoje inwestycje w Bitcoina, jeśli okaże się, że szyfrowanie kryptowaluty jest fundamentalnie złamane. Komentarze pojawiają się w momencie, gdy Zcash, kryptowaluta skoncentrowana na prywatności z mechanizmami obrony kwantowej, wzrosła o 1 486% w ciągu trzech miesięcy.
Występując 22 listopada w CNBC, van Eck zakwestionował, czy Bitcoin ma „wystarczająco dużo szyfrowania”, aby wytrzymać postępy technologii komputerów kwantowych. Jego firma zarządza ponad 1,2 mld USD w Bitcoinie za pośrednictwem spotowego funduszu ETF, który wystartował na początku 2024 roku.
„Ostatecznie VanEck istniał przed Bitcoinem. Odejściemy od Bitcoina, jeśli uznamy, że teza jest fundamentalnie złamana” – powiedział van Eck w wywiadzie. Podkreślił, że obawy dotyczące komputerów kwantowych i ograniczeń prywatności stały się dziś kluczowymi pytaniami dla części społeczności Bitcoina.
Obawy VanEcka odzwierciedlają szerszą instytucjonalną świadomość zagrożeń kwantowych. BlackRock zaktualizował swój prospekt Bitcoin ETF w maju 2025 roku, dodając wyraźne ostrzeżenia, że przyszłe komputery kwantowe mogą złamać kryptografię Bitcoina, zaznaczając, że sieć może potrzebować „szerokiej aktualizacji konsensusowej”, aby pozostać bezpieczną.
Największy na świecie zarządca aktywów ostrzegł, że postępy w dziedzinie komputerów kwantowych „mogą zagrozić kryptografii Bitcoina”, co stanowi jeden z pierwszych przypadków, gdy duża instytucja finansowa formalnie wskazała komputery kwantowe jako istotny czynnik ryzyka dla inwestycji w kryptowaluty.
Komentarze van Ecka odnosiły się także do rosnącego zainteresowania alternatywami skoncentrowanymi na prywatności. Zauważył, że wieloletni posiadacze Bitcoina przyglądają się Zcashowi, opisując go jako „w pewnym sensie powiązanego z Bitcoinem, ale z dużo większą prywatnością”. Moneta prywatności stała się punktem odniesienia dla inwestorów zaniepokojonych zarówno poufnością transakcji, jak i odpornością kryptograficzną.
Wybicie Zcash dzięki planom odzyskiwania po ataku kwantowym
Zcash odnotował eksplozję wzrostu, rosnąc o 1 486% w ciągu ostatnich trzech miesięcy, osiągając najwyższą cenę od stycznia 2018 roku. Token był notowany w okolicach 565 USD na 24 listopada 2025 roku, co oznacza ponad dziesięciokrotny wzrost w stosunku do wrześniowego minimum na poziomie 74,30 USD.
Rajd zbiegł się z rosnącym zainteresowaniem strategią obrony kwantowej sieci. Inżynier Zcash, Sean Bowe, wyjaśnił, że kryptowaluta mierzy się z podwójnym zagrożeniem kwantowym, które odróżnia ją od Bitcoina. Komputer kwantowy mógłby zarówno ujawnić historyczne transakcje, jak i umożliwić atakującym tworzenie fałszywych monet, podczas gdy Bitcoin stoi głównie w obliczu ryzyka kradzieży środków.
„W Bitcoinie głównym ryzykiem jest to, że ktoś może ukraść twoje pieniądze, ale Zcash stoi przed dwoma zagrożeniami” – powiedział Bowe w rozmowie z Decrypt. „Ponieważ jest to system nastawiony na prywatność, istnieje niebezpieczeństwo, że komputer kwantowy złamie kryptografię i pozwoli komuś fałszować monety. Jest też ryzyko, że maszyna kwantowa cofnie prywatność użytkowników.”
Sieć z wbudowanym systemem awaryjnym na wypadek zagrożenia kwantowego
Deweloperzy Zcash wdrożyli rozwiązanie określane jako „quantum recoverability” – system, który pozwoliłby sieci zatrzymać się i przeprowadzić aktualizację, jeśli komputery kwantowe staną się na tyle potężne, by złamać obecne szyfrowanie. Użytkownicy zachowaliby dostęp do swoich środków nawet po takiej awaryjnej aktualizacji.
Bowe stwierdził, że większość prac nad protokołem w zakresie quantum recoverability jest już ukończona. Pozostałe zmiany dotyczą oprogramowania portfeli, a nie głównych zasad działania sieci. „Powinniśmy być w stanie zapewnić obsługę quantum recoverability w naszych portfelach w przyszłym roku” – wyjaśnił. „Nie wymaga to już zmiany protokołu”.
Mechanizm działa, umożliwiając zamrożenie sieci, jeśli zagrożenia kwantowe się zmaterializują, co zapobiega opróżnianiu kont przez atakujących przed wdrożeniem aktualizacji bezpieczeństwa. Bez takiego systemu atakujący z komputerami kwantowymi mogliby przejąć klucze prywatne szybciej, niż byłaby możliwa jakakolwiek aktualizacja.
Bowe przyznał, że Zcash nie jest dziś odporny na komputery kwantowe, ale podkreślił, że planowane zmiany nie wydają się przytłaczające do wdrożenia. Zespół deweloperski pracuje nad zagrożeniami kwantowymi od lat i uważa, że społeczność może skoordynować duże zmiany w protokole w ciągu jednego–dwóch lat, gdy zajdzie taka potrzeba.
Sprzeczne prognozy co do terminu zagrożenia kwantowego
Branża kryptowalut pozostaje podzielona co do tego, kiedy komputery kwantowe staną się realnym zagrożeniem dla sieci blockchain. Współzałożyciel Ethereum, Vitalik Buterin, ostrzegł na konferencji Devconnect w Buenos Aires, że komputery kwantowe wykorzystujące algorytm Shora mogą złamać kryptografię krzywych eliptycznych Bitcoina i Ethereum już w 2028 roku.
„Krzywe eliptyczne umrą” – stwierdził Buterin, wskazując na matematyczne fundamenty zabezpieczające większość głównych blockchainów. Jego harmonogram jest zbieżny z opinią badacza komputerów kwantowych Scotta Aaronsona, który napisał, że „zadziwiające tempo postępu sprzętowego” sprawia, że „jest całkiem możliwe”, iż odporne na błędy komputery kwantowe działające z algorytmem Shora mogą powstać przed kolejnymi wyborami prezydenckimi w USA w 2028 roku.
Kryptograf Adam Back przedstawił jednak znacznie bardziej ostrożną ocenę. Szef Blockstream i cypherpunk cytowany w oryginalnym whitepaperze Bitcoina stwierdził, że Bitcoin prawdopodobnie nie stanie w obliczu istotnych zagrożeń kwantowych przez 20–40 lat.
„Prawdopodobnie nie przez 20–40 lat, jeśli w ogóle” – napisał Back w mediach społecznościowych. „Istnieją już kwantoodporne podpisy, NIST w zeszłym roku znormalizował SLH-DSA. Bitcoin może je stopniowo dodawać, wraz z dalszą oceną, i stać się gotowy na kwanty na długo przed pojawieniem się kryptograficznie istotnych komputerów kwantowych”.
Back wyjaśnił, że National Institute of Standards and Technology zatwierdził już standardy szyfrowania postkwantowego, które Bitcoin mógłby wdrożyć długo przed tym, jak komputery kwantowe osiągną niebezpieczne możliwości. Zaznaczył, że obecne maszyny kwantowe są albo zbyt hałaśliwe, by łamać szyfry, albo zdecydowanie zbyt małe pod względem liczby kubitów.
Przewaga ładu Zcash w odpowiedzi na zagrożenie kwantowe
Bowe podkreślił, że struktura zarządzania Zcash daje przewagę przy wdrażaniu zabezpieczeń kwantowych w porównaniu z bardziej zdecentralizowanym procesem decyzyjnym Bitcoina. Społeczność monety prywatności może uzgadniać decyzje bezpieczeństwa stosunkowo szybko, współpracując ponad niezależnymi organizacjami.
„Prywatność i odporność na komputery kwantowe to kwestie, o których myślimy od dawna” – wyjaśnił Bowe. „Jesteśmy gotowi wprowadzać duże zmiany w protokole w ciągu roku lub dwóch, jeśli zajdzie taka potrzeba, i potrafimy przekonać wszystkich do współpracy, nawet w różnych organizacjach w społeczności.”
Zdecentralizowana struktura Bitcoina, choć zapewnia odporność na scentralizowaną kontrolę, może utrudnić organizację aktualizacji zabezpieczeń kwantowych w całej sieci. Kryptowaluta historycznie wymagała lat budowania konsensusu dla większych zmian protokołu, co rodzi pytania, czy będzie w stanie wystarczająco szybko zareagować na przełom w technice kwantowej.
Badania Deloitte wskazują, że około 25% Bitcoinów w obiegu jest już podatnych na atak kwantowy z powodu ujawnionych kluczy publicznych w starszych formatach adresów. Monety te mogą stać się celem, gdy komputery kwantowe osiągną odpowiednie możliwości.
Prywatność i cykle rynkowe zbiegają się
Komentarze van Ecka wykraczały poza kwestie kwantowe i dotyczyły także przejrzystości księgi Bitcoina, która jego zdaniem kłóci się z rosnącymi oczekiwaniami dotyczącymi prywatności transakcji. „Kiedy przesuwasz pieniądze po łańcuchu bloków Bitcoina, można to zobaczyć” – zauważył, podkreślając atrakcyjność alternatyw skoncentrowanych na prywatności.
CEO VanEck omówił również czteroletni wzorzec cyklu rynkowego Bitcoina, stwierdzając, że rynek zdaje się dyskontować bessę na 2026 rok. Bitcoin spadł o ponad 30% ze swojego historycznego szczytu z października na poziomie 126 080 USD, aby handlować w okolicach 86 200 USD na 23 listopada.
Van Eck zalecił uśrednianie ceny zakupu w czasie (dollar-cost averaging) podczas bessy zamiast gonienia za rajdami, jednocześnie utrzymując, że Bitcoin nadal powinien mieć miejsce w portfelach inwestycyjnych ze względu na globalną płynność i fundamenty on-chain, pomimo obaw kwantowych.
Po wywiadzie van Eck napisał w mediach społecznościowych, że obecna bessa na Bitcoinie odzwierciedla „on-chainową rzeczywistość cyklu halvingu (nastawienie niedźwiedzie na 2026 rok), obawy o łamanie szyfrowania przez kwanty oraz lepszą prywatność Zcash”.
Ostatnie przemyślenia
Dyskusja o komputerach kwantowych nasiliła się po przełomach sprzętowych dużych firm technologicznych. Google ogłosił sukcesy w dziedzinie kwantów pod koniec 2024 roku, a następnie Microsoft zaprezentował układ umożliwiający działanie komputerów kwantowych, co przesunęło temat zagrożenia kwantowego w centrum rozmów o kryptowalutach.
Obecne komputery kwantowe są jednak dalece poniżej możliwości koniecznych do łamania szyfrowania blockchainów. Złamanie SHA-256, standardu kryptograficznego leżącego u podstaw bezpieczeństwa Bitcoina, wymagałoby komputerów kwantowych z około 8 000 kubitów korygowanych błędami. Neutralny układ atomowy Caltechu obecnie dzierży rekord liczby kubitów z 6 100 fizycznymi kubitami, ale nie jest w stanie łamać systemów kryptograficznych z powodu szumu i ograniczeń technologicznych. error correction requirements.
Fizyczne kubity znacznie różnią się od kubitów logicznych, bezbłędnych jednostek wymaganych do uruchamiania algorytmów łamiących szyfry. Rzeczywiste systemy wymagają wielu fizycznych kubitów do utworzenia każdego funkcjonalnego kubitu logicznego, co oznacza, że obecny sprzęt pozostaje o rzędy wielkości za tym, by stanowić bezpośrednie zagrożenie.
Mimo to branża kryptowalut mierzy się z tym, co badacze nazywają zagrożeniem „zbierz teraz, odszyfruj później”, w którym atakujący mogą zbierać zaszyfrowane dane z łańcucha bloków już dziś i odszyfrować je, gdy komputery kwantowe staną się wystarczająco potężne. Obawa ta szczególnie dotyczy monet prywatności, takich jak Zcash, w przypadku których poufność historycznych transakcji stanowi kluczową propozycję wartości.
Skok ceny Zcash oraz przygotowania do obrony kwantowej sygnalizują rosnącą uwagę rynku na odporność kryptograficzną, gdy obliczenia kwantowe przechodzą od problemu czysto teoretycznego do wyzwania inżynieryjnego. To, czy zdecentralizowane zarządzanie Bitcoinem zdoła skoordynować niezbędne aktualizacje, zanim zagrożenia kwantowe się zmaterializują, pozostaje jednym z najbardziej palących długoterminowych pytań w świecie kryptowalut.

