Bitcoin L2 wchodzą w fazę, w której przetrwanie będzie zależeć mniej od szybkości czy marki, a bardziej od tego, czy sieci potrafią w odpowiedzialny sposób zarządzać płynnością, zyskiem i ryzykiem kontrahenta, uważa współzałożyciel Bitlayer, Charlie Yechuan Hu.
Rozmawiając z Yellow.com na marginesie wydarzenia Breakpoint ekosystemu Solana, Hu powiedział, że ostatnie miesiące pokazały, iż „nie chodzi już o to, kto jest najszybszym L2”.
Kilku partnerów, z którymi współpracował Bitlayer, „nie potrafiło w zdrowy sposób zarządzać swoją stroną finansową”, co doprowadziło do wstrzymania działania i utraty płynności, której nie da się odzyskać.
Hu wskazał na wydarzenie likwidacyjne z 11 października, kiedy z rynku zniknęło około 20 miliardów dolarów płynności, jako moment, w którym wiele protokołów zostało „obnażonych”.
„Niektóre protokoły stały się niewypłacalne. Nie są w stanie spłacić długu, nie są w stanie wypłacić zysku” – powiedział.
Ocena ryzyka staje się nowym benchmarkiem dla twórców bitcoinowych L2
Hu podkreślił, że rozwój Bitcoin DeFi jest nierównomierny, opisując ekosystem jako „zygzagującą podróż”.
Głównym wyzwaniem – jak argumentował – nie jest przepustowość transakcji, lecz wypłacalność: to, w jaki sposób L2 zabezpieczają źródła zysku, oceniają kontrahentów i chronią zabezpieczenie w postaci opakowanego BTC.
„Musimy mieć pewność, że współpracujemy z właściwym partnerem po stronie zysku. W przeciwnym razie zamienia się to w zły dług” – powiedział.
Jego zdaniem bitcoinowe L2 muszą teraz przyjąć dyscyplinę bardziej typową dla tradycyjnych rynków kredytowych niż dla eksperymentów w krypto.
„Chodzi o to, by być bezpiecznym, zrównoważonym, generować realny zysk… i mieć odpowiedni system do oceny ryzyka” – stwierdził.
Also Read: Trump’s Foreign Policy Sparks Talk Of A New Global Alliance Without Europe
Rozdrobniona płynność i założenia dotyczące mostów zdefiniują kolejną fazę
Fragmentacja płynności pomiędzy dziesiątki nowych bitcoinowych L2 to kolejne ryzyko, które – zdaniem Hu – branża niedoszacowuje.
Większość bitcoinów pozostaje bezczynna w zimnych portfelach, a ich odpowiedzialna aktywacja jest znacznie ważniejsza niż mnożenie nowych sieci.
„Wciąż jesteśmy na wczesnym etapie aktywowania płynności Bitcoina” – powiedział, dodając, że kilka L2 już się zamknęło, co sygnalizuje wczesną fazę konsolidacji.
Hu zwrócił też uwagę na powszechne nieporozumienia dotyczące bezpieczeństwa mostów.
WBTC, pomimo swojej popularności, opiera się na powierniczym multisigu kontrolowanym przez niewielką grupę podmiotów – układ, który Hu uznał za coraz bardziej ryzykowny.
Dla kontrastu, model weryfikatorów Bitlayer pozwala każdemu operatorowi zakwestionować złośliwą transakcję.
„Bezpieczeństwo Bitcoina wymaga opłat… górnicy potrzebują nowego źródła przychodów” – powiedział, argumentując, że L2 muszą dzielić się wartością z górnikami, zamiast stawać się odizolowanymi alt-L1.
Hu stwierdził, że kluczową kwestią kształtującą kolejną falę bitcoinowych L2 będzie to, iż przetrwają te sieci, które traktują płynność jako odpowiedzialność bilansową, a nie marketingową metrykę.
„Podróż DeFi na Bitcoinie nie była gładka” – powiedział. „Ale teraz chodzi o zrównoważony rozwój”.
Read Next: Solflare Prepares To Launch AI-Powered Intent System To Simplify Wallet Interactions On Solana

