Wybory się zbliżają. Donald Trump to zaciekły przeciwnik kryptowalut. Kamala Harris szybko zmienia swoje stanowisko, aby popierać rynek kryptowalut. Ale kto faktycznie jest lepszy dla przyszłości rozwoju rynku kryptowalut?
Społeczność kryptowalut została podzielona w związku z konkurencją między Donaldem Trumpem a Kamalą Harris. Podczas gdy niektórzy widzą możliwe korzyści niezależnie od wyniku, inni traktują to jako decyzję zero-jedynkową.
Stanowisko Trumpa zmieniło się znacznie wraz z jego niedawnym przyjęciem kryptowalut. Obiecał pod koniec lipca utworzyć strategiczny rezerwuar Bitcoin i zdymisjonować Gary'ego Genslera, przewodniczącego SEC, który uchodzi za wroga aktywów cyfrowych. Te obietnice mają na celu przyciągnięcie młodszych wyborców, miłośników blockchain.
Dramatyczne wydarzenia chwilowo zmieniły trajektorię rynku. Po próbie zamachu na Trumpa w Butler w Pensylwanii 13 lipca, wartość bitcoina gwałtownie wzrosła. Ten epizod miał zwiększyć jego szanse na wygranie wyborów.
Niemniej jednak scena zmieniła się, gdy prezydent Joe Biden wycofał się z wyścigu. Jego zastępczyni Kamala Harris zajęła jego miejsce. Jej stanowisko wobec kryptowalut jest znacznie bardziej skomplikowane.
Jakie jest stanowisko Trumpa wobec kryptowalut?
Przez lata poglądy Donalda Trumpa na temat kryptowalut zmieniały się radykalnie. Na początku był dość negatywnie nastawiony do kryptowalut; podczas swojej prezydentury raz nazwał Bitcoin „oszustwem” i łączył go z działalnością przestępczą.
Jednak do 2024 roku Trump całkowicie zmienił nastawienie jako kandydat pro-krypto. Jego zmiana wpisuje się w jego większe starania, aby przyciągnąć młodszych, uznających technologię zwolenników z kręgu aktywów cyfrowych.
Z World Liberty Financial (WLFI), projektem finansów zdecentralizowanych (DeFi) mającym na celu transformację tradycyjnych systemów bankowych, najnowszym przedsięwzięciem Trumpa związanym z kryptowalutami jest jego działania podkreślające jego zaangażowanie w kryptowaluty, ponieważ WLFI współpracuje z uznanymi platformami DeFi, takimi jak Aave, a jego token zarządzania pozwala użytkownikom wpływać na decyzje dotyczące protokołu. Z projektem wycenianym na 1,5 miliarda dolarów, rosnące znaczenie kryptowalut w strategii kampanii Trumpa jest podkreślane.
Politycznie, wizja Trumpa wzywa do tego, aby Stany Zjednoczone przewodziły światu w dziedzinie kryptowalut. Otwarcie zaatakował politykę prezydenta Bidena, którą uważa za tłumiącą innowacje. Trump twierdzi, że poprzez obniżenie reguł i wspieranie wydobycia Bitcoin, pod jego kierownictwem Ameryka mogłaby stać się „stolicą kryptowalut”. Stanowczo sprzeciwia się cyfrowym walutom banków centralnych (CBDC), które uważa za zagrożenie dla osobistej wolności finansowej, i widzi w wydobyciu obronę przed scentralizowanymi systemami finansowymi.
Przyjęcie przez Trumpa kryptowalut wykracza poza retorykę polityczną. Jego kampania przyjmuje wpłaty w Bitcoinach i agresywnie promuje tokeny niewymienialne (NFT), sprzedając cyfrowe karty z słynnymi wydarzeniami z jego życia. Ponieważ inwestorzy kryptowalutowi w dużym stopniu wspierali te projekty, jest preferowanym kandydatem wśród pracujących w tej branży.
Postawa Trumpa wobec kryptowalut w 2024 roku to całkowity odwrót od jego wcześniejszej nieufności. Obecnie widzi aktywa cyfrowe jako środki do redukcji długu narodowego, wzrostu gospodarczego i pozycji USA w innowacjach finansowych.
Gdyby przejął prezydenturę, jego polityka prawdopodobnie uprościłby przepisy, w ten sposób zachęcając do większych inwestycji instytucjonalnych w kryptowaluty.
Jakie jest stanowisko Harris wobec kryptowalut?
Podczas swojej kampanii prezydenckiej w 2024 roku, stanowisko Kamali Harris wobec kryptowalut stało się coraz bardziej istotne i różni się od bardziej konserwatywnego podejścia rządu Bidena.
Choć Harris nie była głośno o kryptowalutach podczas swojej wiceprezydentury, ostatnio wykazała oznaki poparcia dla sektora, zwłaszcza z myślą o innowacjach, ochronie konsumentów i jasnym tworzeniu legislacyjnym.
Harris powiedziała w niedawnym przemówieniu na zbiórce funduszy, że chce zainspirować inwestycje w aktywa cyfrowe wśród innych rozwijających się technologii. Podkreśliła swoją wizję zmniejszenia biurokratycznych przeszkód, aby stworzyć konkurencyjne środowisko dla amerykańskich firm, zapewniając jednocześnie odpowiednią ochronę konsumentów. Harris zaznaczyła, że jej rząd będzie dążył do zapewnienia „stałych i przejrzystych zasad gry” dla sektorów takich jak krypto, które znalazły się pod większą kontrolą obecnego rządu.
Jej kampania obejmowała także rozmowy z liderami biznesu, co wskazuje, że może popierać przepisy umożliwiające rozwój rynku kryptowalut, jednocześnie chroniąc przed nadużyciami finansowymi i oszustwami. Brian Nelson, doradca ds. polityki Harris, podkreślił potrzebę spójnych i przewidywalnych zasad, o które wielu w rynku kryptowalut apelowało szczególnie w obliczu dobrze nagłośnionych niepowodzeń, takich jak upadek FTX.
Jednakże, Harris spotkała się z naciskiem wewnątrz własnej partii. Demokraci są podzieloni; niektórzy, jak senator Elizabeth Warren, opowiadają się za bardziej surowym podejściem ze względu na obawy o ryzyka konsumenckie i możliwość nadużyć, podczas gdy inni wykazują bardziej przychylną postawę wobec kryptowalut.
Harris wydaje się utożsamiać z bardziej zrównoważonym podejściem, wspierając innowacje bez rezygnacji z kontroli regulacyjnej, pomimo tego wewnętrznego konfliktu.
Postrzeganie przez Harris aktywów cyfrowych może się zmieniać w miarę jak rywalizuje z Donaldem Trumpem, który przyjął znacznie bardziej pro-krypto stanowisko, w czasie kampanii. Chociaż nie wykazała takiej dużej lojalności branżowej jak Trump, jej ostatnie uwagi wskazują na pragmatyczne podejście mające na celu ustanowienie Stanów Zjednoczonych jako lidera zarówno w innowacjach, jak i regulacjach.
Więc kto jest lepszy dla kryptowalut - Trump czy Harris?
Nie ma prostej odpowiedzi.
Sprzedawca BitGo, Brett Reeves, mówi: „Objęcie władzy przez Harris zdecydowanie wyrównało rynek kryptowalut — co uczyniło go bardziej 50/50.”
Scena po wyborach nadal jest nieznana.
Menadżer portfela Gregory Benhaim z firmy zajmującej się aktywami cyfrowymi 3iQ uważa, że wygrana Trumpa „bez wątpienia” spowodowałaby krótkoterminowy wzrost ceny Bitcoina. Ostrzega jednak, że wprowadzenie pro-krypto przepisów może okazać się trudne bez Kongresu kontrolowanego przez Republikanów.
Benhaim mówi, że zwycięstwo Harris mogłoby powodować „bujniejszą jazdę.” Opisując kryptowalutę jako jedną z „branż przyszłości”, wiceprezydent w ostatnim czasie włączyła ją do swojej wizji gospodarczej. Niemniej jednak, późne nawrócenie może nie wpłynąć na entuzjastów kryptowalut.
Reeves powiedział o tej zmianie: „Nie sądziłbym, że społeczność aktywów cyfrowych przywitałaby prezydenturę Trumpa, gdyby strona Biden-Harris przyjęła kryptowaluty znacznie wcześniej.”
Niektórzy w przestrzeni kryptowalutowej widzą wybory jako mniej istotne. Samookreślający się „maksymalista Bitcoina” Benhaim widzi możliwe korzyści niezależne od wyniku. Twierdzi, że żaden z kandydatów nie obiecał zmniejszenia rosnącego zadłużenia USA, co zwiększyłoby atrakcyjność Bitcoina w porównaniu z innymi walutami.
„Tak naprawdę nie patrzę na te wybory jako kluczowy moment dla Bitcoina czy ogólnie aktywów cyfrowych,” mówi Benhaim. „W krótkim okresie, jeden z wyników może być bardziej bolesny niż drugi – ale w dłuższej perspektywie nigdy nie byłem bardziej pewny.”
Ta długoterminowa perspektywa wpisuje się w mentalność „hodl” (trzymaj mocno), która definiuje wzrost Bitcoina przez ostatnie piętnaście lat. Wielu inwestorów kryptowalut prawdopodobnie będzie postrzegać rosnący deficyt jako kolejny powód do optymizmu na rynku aktywów cyfrowych nawet jeśli Trump przegra.
Nawet jeśli niektóre z ostatnich komentarzy Kamali Harris poszły w tym kierunku, bardzo surowa postawa SEC pod kierunkiem Joe Bidena czyni ją trudną do uznania za pro-krypto kandydata.
Powiedziała na zbiórce funduszy we wrześniu: „Zainwestujemy w przyszłość Ameryki. Podczas gdy będziemy chronić naszych klientów i inwestorów, będziemy wspierać innowacyjne technologie, w tym sztuczną inteligencję i aktywa cyfrowe.”
Wiele osób z kręgu kryptowalut jest sceptycznych
Trump ma agendę pro-kryptowalutową; tymczasem Harris dąży do zdobycia głosów zwolenników kryptowalut.
Fakt, że Trump tak otwarcie wypowiada się o kryptowalutach, sprawił, że niektórzy zmienili zdanie.
Ogle, pseudonim współzałożyciela ekosystemu blockchain Glue, powiedział: „Jest teraz jasne, że Harris odczuwa presję z tego tytułu, nawet jeśli jeszcze nie złożyła żadnych oświadczeń na temat branży.”
Z Oglem wskazującym, że Harris będzie musiała zmierzyć się z niebagatelną liczbą wyborców zajmujących się wyłącznie kryptowalutami, kilku liderów Demokratów próbuje ostatnio skoordynować przeszukanie polityki na bardziej przychylną wobec kryptowalut.
„To powiedziawszy, mam swoje wątpliwości, czy prezydentura Harris rzeczywiście byłaby korzystna dla branży,” powiedział Ogle.
Inni analitycy zgadzali się, że generalnie Demokraci ustawili się raczej przeciwko kryptowalutom, w tym Patrick Gruhn, były szef Europy FTX oraz założyciel Perpetuals. „Więc nie spodziewam się żadnego znaczącego pro-krypto ruchu przynajmniej z ich strony w tej chwili,” powiedział Gruhn.
Jeszcze jeden argument jest w grze. Harris jest „pro wielka technologia,” co mogłoby przynieść korzyść kryptowalutom. Przynajmniej w pewnym stopniu w niektórych przypadkach.
Chociaż niektórzy analitycy twierdzą, że nie wiemy dokładnie, gdzie stoi Harris i co to by znaczyło dla rynku kryptowalut, gdyby wygrała, również wskazują, że jej „postawa pro wielka technologia” mogłaby przynieść korzyści ekosystemowi. Michael Brescia, CEO Cerus Markets, powiedział: „Od dawna ma związki z największymi firmami technologicznymi na świecie i faktycznie już ma pełne poparcie byłej COO Meta, Sheryl Sandberg.” „Będzie także gorliwie wspierać klasy średnie, zwłaszcza młodsze klasy średnie, dla których rozwijający się przemysł Web3 prawdopodobnie stanie się głównym źródłem działalności gospodarczej oraz...” Content: zatrudnienie.