Portfel

Rosnąca liczba firm z Ethereum Treasury: Kto posiada najwięcej ETH i co to oznacza dla rynku Ethereum

Rosnąca liczba firm z Ethereum Treasury: Kto posiada najwięcej ETH i co to oznacza dla rynku Ethereum

Nowy trend przetacza się przez światy kryptowalut i korporacji: publicznie notowane firmy gromadzą ogromne skarbnice Etheru (ETH), podobnie jak firmy takie jak MicroStrategy skupowały Bitcoin. Nawet współzałożyciel Ethereum, Vitalik Buterin, z ostrożnością wita ten rozwój, mówiąc, że firmy posiadające Ether mogą poszerzyć dostęp do szerszego grona inwestorów. Poprzez kupowanie i trzymanie ETH na swoich bilansach, te firmy efektywnie oferują akcjonariuszom możliwość zysku na wzroście Ethereum bez potrzeby bezpośredniego trzymania kryptowaluty.

Zjawisko to oznacza istotną zmianę w adopcji kryptowalut przez instytucje. Do niedawna Bitcoin był głównym aktywem, które firmy odważały się umieszczać w swoich skarbcach. Teraz Ether - druga co do wielkości kryptowaluta - staje się preferowanym aktywem skarbowym firm, szczególnie po przejściu Ethereum na dowód stawki, co pozwala na uzyskiwanie zwrotu z posiadanych ETH. W ciągu ostatnich kilku miesięcy dziesiątki firm zgromadziło łącznie miliony ETH, tworząc nową klasę „firm z Ethereum Treasury”. Ich pojawienie się zbiegło się z silnym odbiciem ceny ETH w tym roku, sugerując efekt synergii: gdy te firmy kupują Ether, pomagają podnieść jego cenę, a wraz ze wzrostem wartości ETH, ich strategia zyskuje dalsze uzasadnienie. Rzeczywiście, ETH wzrósł o ponad 160% od swoich minimów z kwietnia, ostatnio handlując około 3,870 dolarów, a analitycy częściowo przypisują ten rajd rosnącemu zaufaniu instytucji - w tym dużym zakupom skarbowym.

Ale ten entuzjastyczny gromadzenie ETH przez firmy niesie też ze sobą ostrzeżenia i ryzyka. Vitalik Buterin - choć generalnie popierający tę ideę - nawołuje do ostrożności przed przekształcaniem skarbców Ethereum w „nadmiernie zadłużoną grę”, która mogłaby zagrozić stabilności Ethereum. Jego obawa: jeśli firmy pożyczają na dużą skalę, aby kupować ETH lub używają skomplikowanych strategii lewarowania, gwałtowny spadek ceny może wywołać kaskadowe likwidacje, szkodząc nie tylko tym firmom, ale także szerszemu rynkowi. „Przyszłość ETH nie może przychodzić kosztem nadmiernego lewarowania” - podkreślił Buterin w niedawnym wywiadzie. Ta dwuznaczna natura trendu czyni go kluczowym rozwojem do zrozumienia przez inwestorów kryptowalutowych.

W tym wyjaśnieniu przyjrzymy się głębiej światu firm z Ethereum Treasury. Kto są najwięksi posiadacze ETH na bilansach korporacyjnych dzisiaj? Dlaczego gromadzą takie ogromne zapasy Etheru? Co dokładnie powiedział Vitalik o potencjalnych zagrożeniach związanych z tym trendem? I co ważne, jak to gromadzenie może wpłynąć na przyszłą cenę ETH i ekosystem Ethereum? Przyjrzymy się głównym posiadaczom - od startupów kryptowalutowych po spółki publiczne i nawet fundacje non-profit - i przeanalizujemy, jak ich strategie mogą wpływać na trajektorię Ethereum, wykorzystując aktualne informacje z wiarygodnych źródeł. Here is the translated content into Polish while maintaining the guidelines provided (excluding markdown links from translation):

ETH oraz staking i dochód on-chain czynią ETH atrakcyjnym aktywem do posiadania,” zauważył Keys, podkreślając, jak staking i dochód on-chain czynią ETH atrakcyjnym aktywem do posiadania. Z zapleczem od potęg takich jak Pantera i Kraken, The Ether Machine ma stać się głównym instytucjonalnym kanałem do Ethereum.

Ethereum Foundation – ~232,600 ETH: Nie wszyscy duzi posiadacze Etheru to firmy nastawione na zysk. Ethereum Foundation (EF) plasuje się wysoko na liście z około 232,600 ETH (wartość około 900 milionów dolarów) w swoim skarbcu. Ethereum Foundation to organizacja non-profit wspierająca rozwój protokołu Ethereum, posiadająca duży zapas ETH od najwcześniejszych dni istnienia Ethereum. Środki te pochodzą głównie z pre-mine Ethereum i wczesnych sprzedaży, które finansowały rozwój – w efekcie to skarbiec przeznaczony na rozwój jądra Ethereum i granty dla ekosystemu. EF okresowo wydaje lub sprzedaje części swojego ETH, aby finansować badania, rozwój i granty dla społeczności. W rzeczywistości fundacja stała się znana (lub niesławna) z czasowania swoich sprzedaży ETH blisko szczytów rynkowych – na przykład, sprzedała znaczną ilość ETH na szczycie hossy w 2017 roku i ponownie w listopadzie 2021, co niektórzy inwestorzy uznali za sygnały szczytu. Do 2025 roku EF nadal posiada pokaźny stos, ale wyraźnie mniej niż kiedyś (dystrybuując wiele do deweloperów i projektów z biegiem czasu). Choć nie jest to firma publiczna, skarbiec EF jest wnikliwie obserwowany jako wskaźnik finansowego zdrowia Ethereum. Jego obecność wśród czołowych posiadaczy pokazuje, że sami opiekunowie sieci utrzymują znaczną ekspozycję na długoterminową wartość ETH.

PulseChain „Sacrifice” Wallet – ~166,300 ETH: Zamykając pierwszą piątkę, to dość nietypowa pozycja: portfel rezerwowy PulseChain, posiadający około 166,300 ETH (około 640 milionów dolarów). PulseChain to kontrowersyjny projekt forka Ethereum rozpoczęty przez osobowość krypto, Richarda Hearta. W latach 2021–2022 PulseChain przeprowadził fazę „sacrifice”, w której zwolennicy przesyłali Ether (i inne monety), by pokazać swoje zaangażowanie w projekt, a w zamian obiecano im tokeny PulseChain. W efekcie pojedynczy adres związany z uruchomieniem PulseChain zgromadził ogromną sumę ETH. Ten adres „sacrifice” nadal trzyma te przekazane Ethers – czyniąc go jednym z największych zasobów ETH w istnieniu. Zasadniczo to crowdfundowany ETH pozostawiony w bezczynności; jego status jest nieco mglisty, ponieważ nie jest to w tradycyjnym znaczeniu skarbiec korporacyjny, a założyciel PulseChain nie podał żadnych oficjalnych planów dotyczących tego (niektórzy spekulują, że jest to w rzeczywistości pod jego kontrolą). Niemniej jednak ten portfel jest śledzony przez indeksy skarbcowe ze względu na jego rozmiar. Pokazuje, jak nawet kryptoprojekty i ich założyciele mogą ostatecznie stać się dużymi posiadaczami Etheru. Obecność portfela PulseChain w pierwszej piątce pokazuje, że nie tylko firmy, ale także sieci kryptowalutowe i ich założyciele mogą zgromadzić ogromne zasoby Etheru – choć w tym przypadku, ETH został pozyskany od społeczeństwa, a nie kupiony na rynku.

Poza pierwszą piątką na liście liderów skarbców znajdują się także inni notable posiadacze Etheru:

  • Coinbase Global (COIN) – ~136,800 ETH: Coinbase, wiodąca amerykańska giełda kryptowalutowa, posiada znaczną ilość ETH na swoim bilansie korporacyjnym – około 137k ETH (około 500+ milionów dolarów). Jako firma publiczna, Coinbase ujawnia swoje inwestycje w kryptowaluty; jednakże, ta liczba jest mała w porównaniu do miliardów dolarów ETH klientów, które przechowuje. Obecność Coinbase tutaj reprezentuje rezerwy giełdowe lub inwestycje korporacyjne w ETH, oddzielne od aktywów klientów. Sugestia jest taka, że Coinbase utrzymuje część swojego skarbca w krypto jako strategiczną inwestycję (podobnie jak trzyma Bitcoin w swoim bilansie). Coinbase jest unikalny na tej liście, ponieważ jego podstawową działalność nie jest pojazdem inwestycyjnym ETH, ale giełdą; jednakże, jego zasoby umieszczają go wśród pierwszej dziesiątki.

  • Bit Digital (BTBT) – ~120,300 ETH: Bit Digital to były mały Bitcoin, przekształcony w zdywersyfikowaną firmę krypto, która dołączyła do wyścigu akumulacji Ethereum. Z siedzibą w Nowym Jorku, Bit Digital przeorientował się po przejściu Ethereum na proof-of-stake (które uczyniło wydobycie ETH nieodpowiednim) i rozpoczął gromadzenie ETH oraz uruchamianie węzłów walidacyjnych. Obecnie posiada około 120,000 ETH (~460 milionów dolarów). Dyrektor generalny Bit Digital, Sam Tabar, wskazał, że firma zamierza być „bardziej agresywna na krzywej ryzyka” w zarządzaniu swoim skarbcem krypto, szukając powyżej-przeciętnych zwrotów. Firma nie tylko przechowuje swoje ETH, ale eksploruje inne strategie „alpha”, potencjalnie włączając w to strategie DeFi. Ewolucja Bit Digital od wydobywania Bitcoin do przechowywania Ethereum ilustruje, w jaki sposób górnicy dostosowują swoje modele biznesowe, aby pozostać na czasie – w tym przypadku stając się dużymi posiadaczami ETH i szukacze zysków.

  • Mantle (Mantle DAO Treasury) – ~101,900 ETH: Mantle to nazwa projektu crypto oraz DAO, które kontroluje znaczny skarbiec Ethereum. Mantle Network to sieć skalowania warstwy 2 dla Ethereum, która wyłoniła się z społeczności BitDAO. BitDAO, zdecentralizowana organizacja autonomiczna, zgromadziła duży skarbiec ze sprzedaży tokenów, w tym znaczną ilość ETH. W ramach rebrandingu Mantle, skarbiec zawiera około 101,900 ETH (~390 milionów dolarów). Czyni to DAO Mantle jednym z największych zbiorowych posiadaczy ETH. Choć nie jest to tradycyjna korporacja, de facto jest to duży instytucjonalny posiadacz (zarządzany przez posiadaczy tokenów). Celem skarbców Mantle jest finansowanie wzrostu ekosystemu, ale w praktyce działa również jako fundusz inwestycyjny, przydzielający aktywa do różnych przedsięwzięć. Jego duża rezerwa ETH sygnalizuje wiarę w długoterminową wartość Ethereum i jest używana do wspierania projektów na łańcuchu Mantle warstwy 2. Mantle pokazuje, że skarbce DAO mogą rywalizować z korporacyjnymi skarbca w rozmiarze w kontekście posiadania kryptowalut.

  • Golem Foundation – ~100,700 ETH: Golem Foundation to kolejna organizacja non-profit, który posiada ogromny skarbiec ETH. Golem, zdecentralizowany projekt obliczeniowy, zgromadził ogromne sumy ETH podczas swojej początkowej oferty monet w latach 2016­–2017. Wiele z tych środków ICO pozostało w ETH, co daje Golem Foundation około 100k ETH dzisiaj (około $380+ milionów). Skarbiec ten ma na celu finansowanie rozwoju sieci Golem, ale ostrożne zarządzanie fundacją (i wzrost wartości ETH od czasu ICO) oznacza, że wciąż zachowuje dużą rezerwę. Przypadek Golem jest reprezentatywny dla wielu wczesnych projektów opartych na Ethereum, które przeprowadziły ICO – te, które zatrzymały część zebranego ETH, zakończyły z dużymi skarbcami. Podkreśla to, jak niektóre z największych posiadaczy Ethereum są jego własnymi projektami ekosystemowymi, które pozyskały kapitał w ETH i zatrzymały go.

  • BTCS Inc. (BTCS) – 70,000 ETH: BTCS Inc. jest jedną z najstarszych publicznie notowanych firm blockchain w USA (założona w 2014 początkowo jako „Bitcoin Shop”). Obecnie notowana na Nasdaq, BTCS przeorientowała się z wydobycia Bitcoin na staking Ethereum i infrastrukturę blockchain około 2017–2018. Obecnie posiada około 70,000 ETH (~$270 milionów) w swoim skarbcu. BTCS jest zauważalne za aktywne zaangażowanie w złożone strategie DeFi, aby zmaksymalizować zwroty ze swojego ETH – więcej o tym w następnej sekcji. Pod wodzą CEO Charlesa Allena, BTCS uruchamia swoje własne węzły walidacyjne i stosuje techniki farmingu plonów. Na przykład BTCS ujawniła, że zdeponowała ETH o wartości $100 milionów w Aave (protokół pożyczkowy), aby pożyczać stablecoiny i kupować więcej ETH, które następnie stakinguje. Ten rodzaj dźwigniowego cyklu (czasem nazywany strategią „flywheel”) ma na celu zwiększenie zasobów ETH i plonu, choć wprowadza znaczne ryzyko. Podejście BTCS ilustruje eksperymentalne taktyki, które niektóre firmy skarbcowe stosują, aby powiększyć swoje zasoby, balansując na cienkiej linii między rozwagą a ryzykiem.

Na koniec warto wspomnieć o dwóch kolejnych znaczących posiadaczach, nawet jeśli znajdują się poza definicją „pierwszej dziesiątki”:

  • Gnosis DAO – ~66,600 ETH: Gnosis, projekt znany z portfeli multi-sig i Gnosis Chain, również zbierał fundusze w ETH i posiada skarbiec około 66,6k ETH (~258 milionów dolarów). Jako skarbiec zarządzany przez DAO, jest to kolejny przykład opartego na Ethereum projektu z dużą rezerwą ze swojej sprzedaży tokenów.

  • Rząd USA (zajęte aktywa) – ~60,000 ETH: Być może zaskakująco, rząd Stanów Zjednoczonych jest wymieniany jako posiadacz ETH – nie z zamierzenia, ale poprzez zajęcia nielegalnych aktywów. Różne działania egzekucyjne (przeciwko rynkom dark web, hakerom itp.) spowodowały konfiskatę kryptowalut przez władze federalne, głównie Bitcoin, ale także Ethereum. Według danych śledzących, portfele kontrolowane przez agencje USA posiadają około 60,000 ETH (~230 milionów dolarów). Te aktywa są zazwyczaj sprzedawane na aukcji, ale w danym czasie „Wujek Sam” może być znaczącym „hodlerem” krypto. Choć nie jest to „strategia skarbcowa”, jest to interesujące nogawki, że nawet rządowe skarbce zawierają Ether.

Podsumowując, największymi posiadaczami skarbców Ethereum są od nowo utworzonych firm inwestycyjnych krypto i SPV po ugruntowane giełdy, DAO, fundacje projektowe, a nawet dziwaczny fork blockchain i rząd USA. Sama pierwsza piątka (BitMine, SharpLink, Ether Machine, Ethereum Foundation, PulseChain) kontroluje około 2,1 miliona ETH – znacząca część podaży. Szersze pole dziesiątek podmiotów łącznie posiada niemal 3 miliony ETH. To bezprecedensowe gromadzenie Etheru przez instytucje jest głównym powodem, dla którego wielu obserwatorów jest optymistycznie nastawionych do przyszłości Ethereum. Jednak, jak zobaczymy, stanowi także podstawę obaw Vitalika Buterina o potencjalne ryzyka.

Vitalik Buterin wspiera trend – z ostrzeżeniem

Współzałożyciel Ethereum, Vitalik Buterin, wyraził mieszankę optymizmu i ostrożności wobec wzrostu firm skarbcowych ETH. Z jednej strony Buterin dostrzega wartość w posiadaniu Etheru przez firmy. „ETH jako aktywo, które firmy mogą mieć w swoim skarbcu, jest dobre i wartościowe... dawanie ludziom więcej opcji jest dobre”, powiedział w wywiadzie na podcaście Bankless w sierpniu. Buterin zauważył, że kiedy firmy publiczne kupują i przechowują Ether, otwiera to aktywo na szerszy zakres inwestorów, którzyContent: might not otherwise invest in crypto directly. For example, a pension fund or traditional portfolio manager might feel more comfortable buying stock in a company that holds ETH, rather than handling cryptocurrencies themselves. In this way, treasury firms can indirectly widen Ethereum’s investor base, integrating it into more traditional investment channels. Buterin acknowledged “there’s definitely valuable services being provided there” by these companies creating new avenues for exposure.

Jednocześnie Buterin wystosował wyraźne ostrzeżenie: ten korzystny trend może stać się niebezpieczny, jeśli zostanie za daleko posunięty. „Jeśli obudzilibyście mnie za trzy lata i powiedzielibyście, że obligacje skarbowe doprowadziły do upadku ETH… moja zgadywanka, dlaczego tak się stało, opierałaby się na tym, że w jakiś sposób zamienili to w nadmiernie lewarowaną grę”, ostrzegł Buterin. Jego koszmarowy scenariusz jest dobrze znany każdemu, kto był świadkiem cykli wzlotów i upadków krypto: firmy mogą używać dźwigni finansowej (tj. pożyczonych pieniędzy lub zakładów na instrumenty pochodne) do zwiększenia swoich udziałów w ETH. Tak długo, jak ceny rosną, może to być niezwykle zyskowne. Ale jeśli cena ETH spadnie gwałtownie, silnie zlewarowane pozycje mogą zostać przymusowo zlikwidowane, wywołując reakcję łańcuchową sprzedaży, która jeszcze bardziej obniży cenę – klasyczną kaskadę. Buterin opisał ryzyko „najgorszej możliwej reakcji łańcuchowej”, w której spadek cen prowadzi do „przymusowych likwidacji, które kaskadowo obniżyły cenę tokena”, powodując nie tylko załamanie rynku, ale także „utratę wiarygodności” Ethereum.

To nie jest bezpodstawna spekulacja. Branża kryptowalutowa już wcześniej doświadczyła podobnych załamań. Jednym z niesławnych przykładów jest upadek Terra/Luna w 2022 roku, kiedy nadmiernie lewarowany system algorytmiczny stablecoin implodował, niszcząc wartość o wartości dziesiątków miliardów dolarów i przyczyniając się do ogólnego załamania rynku. Buterin nawiązał do takich wydarzeń stwierdzając żartobliwie: „Nie mówimy tu o zwolennikach Do Kwona,” odnosząc się do założyciela Terry, Do Kwona, którego lekkomyślne strategie doprowadziły do ruiny. Vitalik podkreślił, że firmy skarbcowe zajmujące się Ethereum, jak dotąd, są zarządzane przez bardziej zrównoważonych aktorów – „nie są to zwolennicy Do Kwona” – i ma nadzieję, że inwestorzy ETH mają wystarczająco duże opanowanie, aby uniknąć takiego krachu. Innymi słowy, ufa, że osoby zarządzające tymi firmami posiadającymi ETH nie popełnią wszyscy tych samych błędów, co wcześniejsze manie spekulacyjne.

Niemniej jednak obawa jest bardzo realna: jeśli wiele z tych firm skarbcowych używa długu lub złożonych sztuczek DeFi do maksymalizacji swoich pozycji w ETH, mogłyby wspólnie stać się systemowym ryzykiem. Sukces Ethereum nie powinien być osiągnięty „kosztem nadmiernego lewarowania”, które mogłoby to wszystko rozwiązać, podkreślił Buterin.

Warto zauważyć, że pojawiły się już pewne dowody na lewarowanie w skarbcach ETH. Na przykład, jak wspomniano wcześniej, BTCS Inc. pożyczył stablecoiny pod zastaw ETH, aby kupić więcej ETH i je stakować, co w zasadzie oznacza zwiększenie swojej pozycji. Tego rodzaju strategie mogą zwiększyć zyski, gdy cena ETH rośnie (ponieważ w rzeczywistości korzystasz ze wzrostu cen na większym stosie ETH, niż mogłeś sobie pozwolić). Ale oznacza to również, że jeśli ETH spadnie znacząco, pozycja może zostać zlikwidowana – co wiąże się ze sprzedażą ETH na rynku. Jeśli kilka firm zrobiło podobne rzeczy na dużą skalę, spadek może zmusić kilka z nich do jednoczesnej sprzedaży ETH, przyspieszając spadek. To dokładnie kaskada, przed którą ostrzegał Buterin.

Stojąc na stanowisku ostrożnego optymizmu, Vitalik popiera ideę, aby Ether stał się głównym aktywem skarbcowym, umieszczanym na bilansach obok gotówki czy obligacji, ponieważ to potwierdza znaczenie Ethereum i otwiera je na większą liczbę inwestorów. Jednak w istocie zachęca do umiarkowania: używaj skromnej dźwigni, a jeszcze lepiej – żadnej dźwigni. Skoncentruj się na długoterminowym trzymaniu i odpowiedzialnym zarządzaniu, a nie na przekształcaniu skarbców Etheru w spekulacyjny dom z kart. „Dźwignia nie może prowadzić do upadku ETH”, podkreślił, apelując, aby przyszłość Ethereum nie była zagrożona przez niezrównoważoną inżynierię finansową.

Komentarze Buterina mają znaczący ciężar w społeczności. Wyrażając zarówno wsparcie, jak i ostrożność, sygnalizuje on aprobatę instytucjonalnego przyjęcia ETH przy jednoczesnym próbie ustanowienia rozsądnych norm, jak to robić. Jego uwagi służą także jako publiczne przypomnienie dla nowych firm mocno skupionych na Etherze: nie powtarzajcie błędów przeszłych baniek krypto. Fakt, że twórca Ethereum uważnie przygląda się temu trendowi, podkreśla jego znaczenie. Jak zobaczymy dalej, rzeczywiście istnieją racjonalne powody, dla których te firmy gromadzą ETH, ale także presja konkurencyjna, która może skusić niektórych do zabawy na niebezpiecznym terenie.

Dlaczego Firmy Gromadzą Ether?

Co napędza ten trend korporacyjnego gromadzenia Ether? Kilka kluczowych czynników sprawia, że posiadanie ETH jest atrakcyjne dla firm i ich inwestorów:

  1. Wiara w Długoterminową Wartość Ethereum: Przede wszystkim te firmy są optymistycznie nastawione do przyszłości Ethereum. Uważają, że ETH to aktywo, które prawdopodobnie znacznie zyska na wartości w czasie, dzięki rosnącej roli Ethereum w finansach i technologii. Jak to ujął Andrew Keys z The Ether Machine, postrzegają ETH jako „najważniejsze aktywo internetu”. Blockchain Ethereum jest kręgosłupem dla zdecentralizowanych finansów (DeFi), stablecoinów, NFT i tokenizacji rzeczywistych aktywów. Jeśli ktoś wierzy, że adopcja Ethereum i aktywność gospodarcza będą nadal rosnąć, to posiadanie ETH jest jak posiadanie kawałka infrastruktury przyszłej cyfrowej gospodarki. Firmy takie jak BitMine i SharpLink explicytnie opisują swoją strategię jako gromadzenie ETH w celu długoterminowego tworzenia wartości, a nie krótkoterminowego handlu. Jonathan Bates, CEO BitMine, stwierdził, że firma jest „zobowiązana do dalszego rozwoju Ethereum” w ramach realizacji swojej strategii skarbcowej. W istocie, te firmy są zrównane z sukcesem Ethereum – ich los jest związany z wartością ETH, co motywuje je do promowania i wspierania ekosystemu.

  2. Generowanie Zysków przez Ether (Staking i DeFi): W przeciwieństwie do Bitcoina, który siedzi bezczynnie w portfelu, Ether jest produktywnym aktywem. Dzięki przejściu Ethereum na model konsensusu proof-of-stake, ETH może generować zysk dzięki nagrodom stakingowym. Obecnie, staking przynosi około 3% do 5% rocznie w ETH dla walidatorów zabezpieczających sieć. Ten zysk jest czasami nazywany „dywidendą krypto” lub bezpieczną stopą zwrotu w DeFi, ponieważ samo zamrożenie ETH w protokole przynosi zwrot. Firmy postrzegają to jako sposób na generowanie dochodu z ich zasobów skarbcowych, podobnie jak oprocentowanie obligacji - z tym że wypłata odbywa się w postaci większego ETH. Dodatkowo, poza podstawowym stakingiem, istnieje świat możliwości DeFi: dostarczanie płynności, yield farming, pożyczanie itp., co może potencjalnie zwiększyć zwroty (z dodatkowymi ryzykami). Na przykład, GameSquare Holdings - jedna z wyrastających firm skarbcowych ETH - celuje w ambitny roczny zysk na poziomie od 8% do 14% na swoim Etherze, wykorzystując bardziej zaawansowane strategie DeFi na szczycie stakingu. Zdolność Ethera do generowania zysków jest ogromnym magnesem. Transformuje trzymanie ETH z czysto spekulacyjnego zagrania (z nadzieją na wzrost ceny) w strategię generującą dochód. Andrew Keys podkreślił tę zaletę zwięźle: „Bitcoin nie ma zysków, a Ether tak”. Dla skarbców korporacyjnych uzyskanie zysku na aktywie czyni je bardziej atrakcyjnym do trzymania na bilansie. Niektórzy analitycy porównywali nawet staking ETH do trzymania obligacji lub bonów skarbowych - podstawowy zwrot za zabezpieczanie sieci, na którym może nastąpić dodatkowy wzrost wartości. Ten dualizm korzyści z przychodów kapitałowych oraz zysków jest fundamentalnym powodem, dla którego te firmy tak zapalają się do ETH.

  3. Dywersyfikacja i Strategia Skarbcowa 2.0: W erze wysokiej inflacji i niskich zysków z tradycyjnych instrumentów, firmy (zwłaszcza te już zainteresowane krypto) szukają alternatywnych miejsc do parkowania kapitału. Trzymanie dużych rezerw gotówkowych może być nieatrakcyjne z powodu erozji inflacyjnej. Bitcoin otworzył drzwi do używania krypto jako rezerwy skarbcowej (z MicroStrategy słynnie podającym chęć unikania dewaluacji gotówki jako motywację do zakupu BTC). Ethereum oferuje podobne zabezpieczenie, ale z potencjalnie większym potencjałem wzrostu, biorąc pod uwagę jego mniejszą kapitalizację rynkową w porównaniu do Bitcoina i szersze zastosowania. Dywersyfikując się w Ether, firmy mają nadzieję zwiększyć swoje zyski skarbowe i siłę bilansową, jeśli wartość ETH wzrośnie. W istocie biorą stronę z podręcznika MicroStrategy: konwersję dolarów (lub zebranego kapitału) na twardsze aktywo. Niektóre z tych firm, takie jak BitMine, explicytnie mówią o zwiększaniu swojego „crypto NAV na akcję” – czyli wartości netto aktywów w krypto – jako kluczowym wskaźniku wydajności. To nowy paradygmat, w którym sukces jest mierzony tym, ile krypto (ETH) firma trzyma na akcję w obiegu, pod założeniem, że jeśli krypto zyska na wartości, korzystają akcjonariusze. To podejście traktuje ETH jako strategiczny aktyw rezerwowy, który z czasem może przewyższyć tradycyjne rezerwy.

  4. Popyt Inwestorski na Ekspozycję na Krypto przez Akcje: Istnieje znaczący apetyt inwestorski na uzyskanie ekspozycji na aktywa krypto przez bardziej znane pojazdy, takie jak akcje. Nie wszyscy inwestorzy mogą lub będą bezpośrednio kupować kryptowaluty – z powodu ograniczeń regulacyjnych, restrykcji mandatowych lub po prostu poziomu komfortu. Ale mogą kupować akcje firmy. Firmy skarbcowe zajmujące się Ethereum zaspokajają potrzeby inwestorów giełdowych, którzy chcą zyskać na potencjalnych wzrostach Ethera. Trzymając ETH, te firmy w zasadzie przekształcają się w substytuty Ethereum ETF. Akcjonariusze mają pośrednio udział w ETH trzymanym przez firmę. Dopóki prawdziwy spot Ethereum ETF nie zostanie zatwierdzony przez regulatorów (co na rok 2025 w USA jeszcze się nie stało), te firmy wypełniają lukę. W słowach Vitalika Buterina dają ludziom „więcej opcji” na uzyskanie ekspozycji na ETH, zależnie od ich sytuacji finansowej. Na przykład, tradycyjny fundusz może być zabroniony przed bezpośrednim zakupem krypto, ale może kupować akcje; kupno akcji BitMine lub SharpLink to jeden ze sposobów na dodanie ekspozycji na Ethera do ich portfela.Sure, here's the translation while maintaining the requested format:


widocznie pokazane przez rynek: mnożenie się cen akcji BitMine oraz ogromne obroty handlowe odzwierciedlają, jak chętnie inwestorzy przyjęli ją jako surogat dla ETH. W pewnym momencie na początku sierpnia, dzienny obrót akcjami BitMine wynosił około 1,6 miliarda dolarów, co stawiało ją wśród najwyższych pod względem obrotu akcji na giełdach USA – co było znakiem, że tradycyjny kapitał napływa przez akcje, aby uzyskać ekspozycję na krypto. W skrócie, te firmy skarbcowe istnieją częściowo dlatego, że popyt (inwestorzy) tego chce. Są one w istocie mostami łączącymi Wall Street z Ethereum.

  1. Synergie w zakresie Stakingu i Infrastrukturze Biznesowej: Niektóre firmy nie tylko posiadają ETH, ale także świadczą usługi stakingowe lub infrastrukturę Ethereum, co tworzy synergie. Na przykład, BTCS i Bit Digital prowadzą węzły walidacyjne i rozwijają technologie wokół stakingu. Posiadaniem i stakingiem dużej ilości ETH, obie firmy udowadniają swoje możliwości i bezpośrednio zarabiają nagrody stakingowe. Następnie mogą rozszerzyć te usługi na innych (przedsiębiorstwa, instytucje lub klientów detalicznych) jako model biznesowy. Podobnie, The Ether Machine wspominały o planach zaoferowania „rozwiązań infrastruktury pod klucz” dla innych poszukujących dostępu do gospodarki stakingu i blockspace Ethereum. Tak więc dla tych firm, skarbiec ETH to nie tylko inwestycja; to także kapitał obrotowy dla ich usług blockchain. Jest to zgodne z ich misją korporacyjną i wzrostem Ethereum – im więcej aktywności na Ethereum, tym większe zapotrzebowanie na staking i walidatorów, co przynosi korzyści tym, którzy zainwestowali wcześnie w duże udziały. To jest cnotliwy cykl, jeśli jest dobrze zrealizowany: duże posiadania ETH umożliwiają im bycie głównymi walidatorami, co przynosi im przychody i wiarygodność w branży, co pomaga przyciągnąć więcej inwestorów i klientów, umożliwiając dalszą ekspansję posiadłości.

  2. Przewaga Konkurencyjna i Efekty Flywheel: Istnieje poczucie trwającego wyścigu między tymi firmami o zdobycie jak największej ilości ETH, tak szybko, jak to możliwe. Tom Lee z BitMine wspomniał o tym jako o oddzielaniu się poprzez „prędkość” zwiększania aktywów krypto na akcję. Firmy, które ruszyły wcześniej – BitMine, SharpLink, itp. – doświadczyły wzrostu wartości akcji, co z kolei umożliwia im zdobycie jeszcze większego kapitału (ponieważ mogą emitować akcje po wyższych cenach lub przyciągać większych inwestorów). Mogą następnie użyć tego kapitału na zakup większej ilości ETH, co dalej zwiększa podstawową wartość. Jest to zasadniczo efekt flywheel: posiadanie ETH podnosi wartość akcji w czasie hossy, co pomaga zebrać fundusze na zakup większej ilości ETH, i tak dalej. Firmy chcą wykorzystać tę dynamikę zanim się zwolni. Istnieje także obawa przed przegapieniem – jeśli cena ETH będzie nadal rosła, każde ETH kupione później będzie droższe, więc istnieje motywacja do agresywnego gromadzenia już teraz. Każda firma chce się ustalić wśród czołowych posiadaczy, aby zyskać prestiż i zainteresowanie inwestorów, które z tym się wiąże. I rzeczywiście, te firmy często publicznie ogłaszają każdy kolejny zakup ETH (komunikaty prasowe dla każdej dodanej dziesiątki tysięcy ETH), aby zasygnalizować swoją rosnącą przewagę lub uspokoić inwestorów co do postępów. W istocie, Ether w skarbcu stał się miarą sukcesu korporacyjnego w tej niszy: konkurują w tym, kto ma największy zapas, nie inaczej niż jak tradycyjne firmy mogą konkurować pod względem przychodów czy liczby użytkowników. Ta konkurencyjna determinacja wyjaśnia, dlaczego zasoby skarbcowe rosną tak szybko.

  3. Zgodność z Etyką Krypto i Społecznością: Niektórzy gracze są motywowani prawdziwą zgodnością z etyką Ethereum. Na przykład, BitMine częściowo określa swoją misję jako wzmocnienie ekosystemu Ethereum. The Ether Machine mówi o wzmocnieniu infrastruktury Ethereum i zgraniu się z najzagorzalszymi opiekunami. Ten quasi-ideologiczny kąt oznacza, że nie traktują oni ETH jedynie jako wskaźnika giełdowego, lecz jako coś, co chcą pomóc rozwijać. Posiadaniem i stakingiem dużych ilości Ethera zwiększają bezpieczeństwo sieci (więcej walidatorów) i potencjalnie decentralizację (w zależności od tego, jak rozproszone są ich zasoby). Często również uczestniczą w zarządzaniu protokołami lub wspierają społeczności deweloperskie, działając jako główni interesariusze w ekosystemie w dosłownym sensie. Ta zgodność może być punkt sprzedawczym dla inwestorów znających się na krypto: mogą woleć zainwestować w firmę, która aktywnie przyczynia się do zdrowia Ethereum, a nie tylko pasywnie posiada monety. W zamian, te firmy mogą zdobyć uznanie w społeczności, partnerstwa lub wczesny dostęp do możliwości – niematerialne korzyści płynące z postrzegania jako „mistrzowie Ethereum”, a nie tylko łowcy zysków.

Podsumowując, motywacje do gromadzenia ETH są mieszanką strategii finansowej i technologicznego przekonania. Ether jest postrzegany jako aktywo o wysokim potencjale wzrostu, które również generuje zyski, co czyni go idealnym do wzrostu skarbca. Jest to zabezpieczenie przed deprecjacją fiat, narzędzie do przyciągania inwestycji z rynku kapitałowego, i brama do udziału w nowej generacji infrastruktury internetowej. Firmy w zasadzie mówią: jeśli wierzysz w przyszłość Web3 i zdecentralizowanych finansów, czemu nie posiadać dużej części sieciowego podstawowego aktywa? Ich dyrektorzy mówią o ETH w taki sposób, jak wcześniejsze pokolenia biznesu mogły mówić o rezerwach ropy naftowej czy nieruchomościach – jako fundamencie przyszłej dominacji.

Jednak te same powody również pchają niektórych w kierunku coraz bardziej złożonych i ryzykownych taktyk maksymalizacji zysków, co sprowadza nas z powrotem do ostrzeżeń Buterina. W następnej sekcji zobaczymy, jak niektóre firmy skarbcowe ścigają się po zyski i co to może oznaczać.

Od Stakingu do DeFi: Jak Firmy Skarbcowe Zwiększają Zyski (i Ryzyko)

Gromadzenie ETH to dla wielu z tych firm skarbcowych dopiero pierwszy krok. Gdy już mają Ether, kluczowe staje się, jak nim zarządzają. Cechą odróżniającą ten trend jest to, że te firmy nie tylko przechowują swoje ETH w zimnych portfelach; wiele z nich aktywnie wykorzystuje je w celu uzyskania dodatkowych zysków. Ma to implikacje zarówno po stronie potencjalnych zysków, jak i ryzyka systemowego.

Staking na Dużą Skalę: Najprostsze, co można zrobić z dużym skarbcem ETH, to stakowanie go na Beacon Chain Ethereum, aby zdobywać nagrody protokołu (obecnie około 4-5% APY). Większość głównych graczy rzeczywiście stakuje znaczną część swoich zasobów. Dochody z stakingu nie tylko zapewniają dochód, ale również zwiększają ich pozycję w ETH w czasie (ponieważ nagrody są wypłacane w ETH). Na przykład, SharpLink i BitMine wskazały, że stakują, a nawet „restakują” swojego Ethera. „Restakowanie” odnosi się do użycia tokenów stakowania płynnego lub innych mechanizmów do dalszego wykorzystania stakowanego ETH w DeFi dla dodatkowego zysku (choć może to zwiększać złożoność). Poprzez staking te firmy również sygnalizują zaufanie do modelu bezpieczeństwa Ethereum i zdobywają prawo do udziału w walidacji sieci – roli tradycyjnie niekojarzonej z firmami skarbcowymi! To prawie tak, jakby te firmy były częściowo funduszem inwestycyjnym, częściowo operatorami walidatorów blockchaina. Skala jest znacząca: ambicją BitMine’a jest posiadanie 5% całego ETH, co oznacza prowadzenie dziesiątek tysięcy węzłów walidacyjnych (każdy 32 ETH) – industrializacja stakingu. Niektóre, jak BTCS, prowadzą własną infrastrukturę walidacyjną we własnym zakresie, aby maksymalizować kontrolę i zyski.

DeFi i Farming Dochodów oraz Pożyczanie: Poza głównym stakingiem, szereg firm skarbcowych angażuje się w szerszy ekosystem DeFi, aby ścigać się po wyższe zyski. W tym miejscu sprawy stają się zarówno innowacyjne, jak i ryzykowne. GameSquare Holdings, który wspina się na liście posiadaczy ETH, jawnie przedstawił plan starań o uzyskanie 8-14% zysków z Ethera, angażując się w działania takie jak dostarczanie płynności na zdecentralizowanych giełdach, inwestowanie w aktywa Web3 w gaming, oraz używanie algorytmicznych strategii handlowych w DeFi. Współpracują z firmą inwestycyjną krypto, Dialectic, która prowadzi algorytmiczny system ("Medici") do automatycznego przydzielania funduszy do najlepiej przynoszących wyników puli płynności i farm dochodów. Cel to zwiększenie swojego stosu ETH ("jeśli mamy 10 ETH, mam nadzieję, że za rok będziemy mieć 11 ETH," jak to ujął jeden z doradców) ponad to, co samo pasywne stakowanie by przyniosło. To podejście traktuje zasadniczo skarbiec jak fundusz hedgingowy – aktywnie handluje i farmuje dla alfa.

Inne przykłady: ETHZilla (kolejne nowe przedsiębiorstwo skarbcowe ETH) zebrało 425 milionów dolarów i planuje strategię generacji 3% do 10% rocznie poprzez partnerstwo z zarządzaniem aktywami DeFi (Electric Capital). Kierownictwo Bit Digital mówiło o realizacji „manewrów alfa” w celu uzyskania ponadprzeciętnych zysków, wskazując, że oni także nie zadowolą się samą podstawową stawką stakingu. John Chard z SharpLink zasugerował, że "selektywna uczestnictwo DeFi jest naturalnym kolejnym krokiem po tym, jak firma przyjęła ETH jako aktywo bilansowe". Przesłanie jest jasne: jest to rosnąca konkurencja pomiędzy tymi firmami, aby zobaczyć, kto może zrobić więcej ze swoim ETH.

Takie strategie, jeśli są realizowane ostrożnie, mogą znacznie zwiększyć zyski dla akcjonariuszy (i dalej uzasadniać istnienie tych firm). Mogą one skutecznie stać się aktywnymi menedżerami funduszy ETH, nie tylko przechowując Ether, ale również go zwiększając. A dla ekosystemu Ethereum, dziesiątki miliardów dolarów ETH wpływających do protokołów DeFi mogą być transformacyjne – dostarczając płynności i użytkowania, które mogą zapoczątkować nową falę wzrostu (niektórzy nazywają tę potencjalną falę "DeFi Summer 2.0"). Obecność instytucjonalnych graczy polujących na zyski mogłaby udoskonalić i dojrzewać DeFi, lub przynajmniej znacznie zwiększyć kapitał w grze.

Dźwignia i Strategie Flywheel: Jednakże, dążenie do zysków prowadzi niektórych w niebezpieczną ścieżkę: strategii opartych na dźwigni. Przykład BTCS jest ilustracyjny. Ich CEO ujawnił, że BTCS zdeponowali 100 milionów dolarów w BTC na Aave (platforma pożyczkowa DeFi), a następnie pożyczyli stablecoiny USDT przeciwko tej gwarancji, użyli USDT do zakupu większej liczby ETH i stakowali ten ETH. Zasadniczo utworzyli pozycję długą z dźwignią na ETH: za te same początkowe środki, zwiększyli swoje zasoby ETH, także przyjmując dług (pożyczka USDT). Tak długo, jak zysk z ETH razem z aprecjacją ceny przewyższa koszty pożyczki i nie spada zbyt mocno.Szybka (do likwidacji zabezpieczenia), ta "flywheel" może wzmocnić zwroty. Ale właśnie taki rodzaj nadmiernego zadłużenia budzi niepokój. To przypomina to, co niektórzy degeni DeFi robią na rynku byka – wielokrotnie pożyczają i kupują, aby zmaksymalizować ekspozycję. Dla spółki publicznej takie działanie jest odważne, a może nawet trochę niepokojące. Podejście BTCS może być na najryzykowniejszym końcu; inni mogą podjąć bardziej umiarkowane kroki, takie jak wykorzystanie części swojego ETH na pożyczki zabezpieczone do finansowania operacji lub zabezpieczanie się.

Uzasadnienie stosowania dźwigni jest proste: jeśli mocno wierzysz, że ETH nadal będzie rosło, pożyczanie pod zastaw swojego ETH, aby kupić więcej ETH, może znacznie zwiększyć zyski. Co więcej, jeśli pożyczysz stablecoiny, możesz również zarobić na nowo nabytym ETH (poprzez stakowanie) i czasami nawet na stronie pożyczkodawcy, jeśli platformy zachęcają do pożyczania. To może zamienić, powiedzmy, podstawowy zysk 5% w dwucyfrowy. Ale ryzyko jest to scenariusz kaskadowej likwidacji, przed którym ostrzegał Vitalik. Jeśli cena ETH spadnie za bardzo, pożyczki zostają zlikwidowane (co oznacza, że protokół sprzedaje zabezpieczenie ETH, aby spłacić dług), co obniża cenę, potencjalnie powodując likwidację innych pozycji. Jedna firma nie wywiązująca się z pożyczki DeFi raczej nie "doprowadzi ETH do upadku" – rynki DeFi są duże i mogą pochłonąć część tego. Ale jeśli wielu dużych posiadaczy robiłoby podobnie duże zakłady z dźwignią, poważna korekta rynku mogłaby rzeczywiście oznaczać problemy. Istnieje także możliwość zarażenia się przez wzajemnie powiązane pozycje – wyobraź sobie, że Firma A i Firma B mają duże pożyczki na tej samej platformie; jeśli likwidacja firmy A zniszczy cenę, firma B również zostanie zlikwidowana, itd. To się zdarzało w kryptowalutach wśród funduszy hedgingowych i protokołów; to mogłoby się zdarzyć z tymi firmami skarbowymi, jeżeli się zbytnio rozciągną.

Zarządzanie ryzykiem i dyscyplina: Nie wszystkie firmy angażują się w wysokooktanowe strategie. Niektóre, takie jak BitMine i SharpLink, do tej pory były dość proste: pozyskują kapitał, kupują ETH, stakują je. Tom Lee wskazał, że BitMine nadal koncentruje się na stakowaniu i starannie rozważa kolejne kroki w DeFi. John Chard z SharpLink mówi o "selektywnym" udziale w DeFi – co oznacza, że będą ostrożni i może ograniczą się do dobrze przetestowanych obszarów. Co więcej, są to firmy podlegające publicznej odpowiedzialności. Mają zarządy, audytorów i akcjonariuszy, którym muszą odpowiadać, co może narzucać większą dyscyplinę niż ma to miejsce w przypadku nieodpowiedzialnego degena DeFi. Nadzieja Vitalkia Buterina jest taka, że ci menedżerowie będą działać odpowiedzialnie – a właściwie wczesne sygnały są takie, że są świadomi lekcji wyniesionych z upadków w 2022 roku. Nikt nie chce być kolejnym nagłówkiem katastrofy kryptograficznej. Możemy również zobaczyć pewne łagodzenie ryzyka, jak zabezpieczanie się (na przykład za pomocą instrumentów pochodnych, aby częściowo zabezpieczyć się przed spadkiem cen ETH, jeśli użyli dźwigni), choć takie taktyki nie były jeszcze szeroko rozpoznawane.

Innym ryzykiem jest kwestia przechowywania i bezpieczeństwa. Aktywnie korzystając z ETH w DeFi, te firmy narażają swoje skarby na ryzyka inteligentnych kontraktów i potencjalne hacki. Włamanie lub błąd mogą wyczerpać fundusze – katastrofalne zdarzenie dla każdego skarbnika korporacyjnego. Firmy prawdopodobnie łagodzą to, korzystając z renomowanych protokołów, możliwe że kupując ubezpieczenie, i trzymając część środków na zimnym przechowywaniu. Ale to jest kompromis: im bardziej gonią za zyskiem, tym bardziej są narażone na nieprzewidywalność DeFi.

Podsumowując, działalność firm skarbowych z ETH waha się od konserwatywnego stakowania do odważnych manewrów DeFi. Ten wachlarz strategii zdecyduje o poszczególnych wygranych i przegranych wśród nich – i zbiorowo ukształtuje, w jaki sposób ten trend wpłynie na Ethereum. Jeśli większość pozostanie przy rozsądnych strategiach i dostarczy płynność do solidnych protokołów, mogą rzeczywiście wzmocnić ekosystem (na przykład dostarczając dużo kapitału do rynków pożyczek, czyniąc je bardziej efektywnymi). Jeśli ktoś pójdzie na szaleńcze wyjazdy z dźwignią, mogą skończyć jako przestrogi. Admonitorium Vitalkia Buterina sprowadza się do przypomnienia im, że są zarządcami znacznej części podaży ETH – i z dużą mocą idzie w parze duża odpowiedzialność, jak mówi powiedzenie.

Impl

ikacje dla ceny i rynku Ethereum

Wzrost firm skarbowych Ethereum ma istotne implikacje dla dynamiki rynku ETH i przyszłej trajektorii cenowej. Po stronie byczej, te firmy stanowią nową klasę dużych, długoletnich posiadaczy, co może zmniejszyć podaż w obrocie i zwiększyć popyt, potencjalnie podnosząc ceny. Jednak ich obecność wprowadza również nowe złożoności i ryzyka końcowe do rynku. Rozbijmy kluczowe wpływy:

  1. Wzrost nacisku na cenę ETH od akumulacji: Bez wątpienia, zbiorowe zakupy przez te firmy stworzyły presję w górę na cenę ETH w 2025 roku. W ciągu zaledwie kilku miesięcy firmy skarbowe zakupiły około 2 milionów ETH z rynku. Aby to zobaczyć w pespektywie, 2 miliony ETH to około 1,7% całkowitej podaży – zgromadzone w stosunkowo krótkim okresie. Analitycy z banku Standard Chartered oszacowali, że te firmy ostatecznie mogą dodać kolejne 10 milionów ETH do swoich skarbców z czasem, co stanowiłoby niemal 10% obecnej podaży. Tego rodzaju popyt, jeśli się zmaterializuje, byłby ogromnym czynnikiem równowagi popytowo-podażowej Ethereum. Już widzieliśmy, jak ETH wzrosło z połowy tysiąca dolarów na początku 2025 roku do około 3,800 dolarów do sierpnia, i chociaż wiele czynników odgrywa tutaj rolę (makroekonomia, cykl Bitcoina, itd.), akumulacja instytucjonalna ETH była wymieniana jako znaczny katalizator wzrostu. Za każdym razem, gdy firma taka jak BitMine lub SharpLink ogłasza duży zakup, efektywnie sygnalizuje rynkowi, że kawałek ETH jest wycofywany z obiegu handlowego i zablokowany na długi okres. Ten efekt niedoboru ma tendencję do wspierania cen. Co więcej, rozgłos wokół dużych nazwisk, takich jak Druckenmiller czy ARK Invest wspierających te wysiłki, dodaje do pozytywnego nastroju, przyciągając innych inwestorów do Ethereum. Krótko mówiąc, akumulacja skarbca tworzy byczą pętlę zwrotną – firmy kupują ETH, ponieważ oczekują, że wzrośnie, a ich zakupy przyczyniają się do wzrostu ceny.

  2. Zmniejszona płynna podaż (zwłaszcza przy stakowaniu): Wiele z ETH, które posiadają te firmy, nie jest po prostu w formie gotowej do sprzedaży; często jest stakowane lub w inny sposób zablokowane, aby zarabiać na yieldzie. Stakowane ETH (czy to w oficjalnym kontrakcie stakowania, czy w płynnych pochodnych stakowania) jest generalnie nie od razu płynne – są okresy oczekiwania na wycofanie, itd. To oznacza, że część ETH jest efektywnie wycofywana z obiegu, przynajmniej na krótką i średnią skalę czasową. Na rok 2025 około 20% wszystkich ETH jest stakowane w całej sieci; napływ firm skarbowych może zwiększyć ten odsetek. Wyższa niepłynna podaż ma tendencję do tłumienia presji sprzedaży w normalnych czasach, co wspiera cenę. Może również zwiększać zmienność, jeśli popyt nagle się przesunie, ponieważ przy mniej dostępnej płynności, ceny mogą płynniej poruszać się w handlu marginesowym. Ale ogólnie rzecz biorąc, jeśli zakładamy, że te firmy trzymają na długą metę, ich ETH jest mniej prawdopodobny do szybkiego wyprzedania, co może uczynić bazę inwestorów Ethereum bardziej odporną. To równoległość do narracji w przypadku Bitcoina: kiedy monety trafiają w ręce silnych posiadaczy lub długoterminowych wierzących (jak skarbce korporacyjne), są mniej prawdopodobne do sprzedaży podczas korekt, co możliwe

sprawia, że spadki są płytsze, niż mogłoby to mieć miejsce w innym przypadku.

  1. Główna legitymizacja ETH: Samo istnienie publicznie notowanych firm posiadających Ether legitymizuje Ethereum w oczach wielu inwestorów i regulatorów. Jeszcze kilka lat temu, niektórzy inwestorzy instytucjonalni mogli odrzucić ETH jako zbyt spekulacyjny lub nie "do zainwestowania". Teraz, kiedy firmy budują wokół niego modele biznesowe, ETH zyskuje aurę akceptowanej klasy aktywów. To może mieć efekt samospełnienia: więcej instytucji staje się gotowych przydzielać ETH (czy to przez zakup tych akcji, czy bezpośrednio) ponieważ widzą, że inni to robią i że jest tworzona infrastruktura wokół niego. Na przykład, jeśli jesteś menedżerem portfela, wskazanie faktu, że wiele firm notowanych na Nasdaq i NYSE posiada ETH może pomóc w uzasadnieniu własnego wejścia w kryptowaluty. To poszerza atrakcyjność Ethereum poza społeczność kryptograficzną. Dodatkowo, ten trend może skłonić organy regulacyjne do poważniejszego myślenia o produktach inwestycyjnych opartych na Ethereum (takich jak ETF), widząc wyraźne zainteresowanie inwestorów. Podczas gdy nadmierna spekulacja może zaprosić na krytykę regulacyjną, szeroka baza szanowanych instytucji posiadających aktywa zwykle ma odwrotny efekt: czyni regulatorów bardziej ostrożnymi w każdym działaniu, które mogłoby zaszkodzić inwestorom i firmom. W istocie, integracja Ethera do skarbców korporacyjnych jest kamieniem milowym na jego drodze do stania się podstawowym aktywem, być może podobnie jak niektóre firmy posiadają złoto lub akcje technologiczne jako część swoich rezerw.

  2. Zmienność rynku i ryzyko likwidacji: Po stronie niedźwiedziej lub ryzyka, koncentracja tak dużej ilości ETH w garstce podmiotów korporacyjnych mogłaby wprowadzać punkty awarii. Jeśli jeden z tych dużych posiadaczy znalazłby się w finansowych kłopotach, mogą być zmuszeni do szybkiej likwidacji swoich zasobów ETH, co mogłoby wstrząsnąć rynkiem. Na przykład, wyobraź sobie, że wiodąca firma skarbca ETH zbytnio się zadłużyła, a potem nie mogła zareagować na wezwanie do uzupełnienia depozytu – mogą być zmuszeni do szybkiej sprzedaży dziesiątek tysięcy ETH. Rynki kryptograficzne już wchłonęły takie wydarzenia (włamania na giełdy czy likwidacje z nieudanych projektów), ale mogą powodować krótkoterminową panikę i przesunięcia cen. Dodatkowo, jeśli szerokie tło rynkowe odnotuje spadek (np. szok makroekonomiczny lub regulacyjny) i ceny ETH znacznie spadną, skarbnice firm, które użyły długu do zakupu ETH mogą wszystkie zacząć pod presją jednocześnie. To jest scenariusz kaskadowy, którego obawia się Buterin. Choć ufamy, że wielu zarządza ryzykiem, trudno ocenić prawdziwą dźwignię w systemie, ponieważ niektórzy mogą korzystać z nieprzejrzystych pożyczek lub instrumentów pochodnych. Obecność tych dużych graczy oznacza, że musimy obserwować nowe wskaźniki: np. czy jakieś firmy skarbowe zbliżają się do kowenatów długowych? Czy ich akcje tracą na wartości (co mogłoby obsługiwać hipotezy o ich sytuacji)?1. Ograniczenie zdolności do pozyskiwania gotówki i zmuszenie do sprzedaży aktywów: Co ciekawe, ceny akcji tych firm mogą stać się wskaźnikiem nastrojów wokół ETH w pewnym sensie – jeśli inwestorzy stracą zaufanie do firmy, może to odzwierciedlać obawy związane z ich zasobami ETH lub strategią, co z kolei może wpływać na perspektywy ETH.

  3. Interakcja z rynkami detalicznymi i DeFi: Inną implikacją jest to, jak te skarbowe zasoby wchodzą w interakcje z zachowaniem inwestorów detalicznych i ekosystemem DeFi. Jeśli miliardy instytucjonalnych ETH wpłyną do protokołów DeFi, mogą obniżyć rentowność (ponieważ więcej pożyczkodawców w Aave lub większa płynność w puli często oznacza niższe APY dla wszystkich z powodu konkurencji). To dobre dla stabilności, ale może oznaczać niższe zyski dla rolników detalicznych. Z drugiej strony, ich udział może zwiększyć zaufanie i wykorzystanie niektórych protokołów (jeśli duża firma publiczna używa platformy DeFi, jest to oznaka zaufania do bezpieczeństwa i wiarygodności tego protokołu, co może przyciągnąć innych). Ponadto, te firmy mogą stać się głównymi graczami w zarządzaniu projektami DeFi – jeśli zdeponują ETH lub tokeny w protokołach, mogą uzyskać uprawnienia do głosowania itp., co rodzi pytania o decentralizację i wpływy. Jak dotąd ich podejście wydaje się współpracujące (np. partnerstwo z ustalonymi funduszami kryptograficznymi, korzystanie z istniejących platform), ale z czasem mogą dążyć do wprowadzenia pewnych funkcji zgodnych z regulacjami lub ograniczeń ryzyka w protokołach, które mogą zmienić krajobraz DeFi.

  4. Długoterminowa dystrybucja podaży i decentralizacja: Warto zauważyć, że znaczna część ETH jest teraz przechowywana przez podmioty centralne (firmy lub organizacje). Choć jest rozproszona w kilku firmach, jest to zmiana w narracji o kryptowalutach, które są głównie w rękach zdecentralizowanej społeczności. Jeśli na przykład 10-15% ETH ostatecznie zostanie kontrolowane przez kilkanaście lub kilkadziesiąt podmiotów, niektórzy obawiają się, że może to prowadzić do centralizacji wpływów. Te firmy mogłyby teoretycznie koordynować (celowo lub nie) ruchy rynkowe lub wywierać znaczny wpływ na zarządzanie siecią, jeśli ich ETH byłyby używane w głosowaniach nad modernizacjami protokołów (choć obecnie, dowód stawki nie ma głosowania monetarnym nad modernizacjami – to bardziej społeczne – ale w sprawach jak decyzje o wyborze forka czy wsparcie propozycji, duzi stakerzy mają głos). Z pozytywnej strony, same firmy mają różnorodne struktury własności (akcjonariusze, członkowie zarządu itp.), więc to nie jedna osoba, ale organizacje z obowiązkami powierniczymi. W porównaniu do Bitcoina, gdzie pojedyncza firma (MicroStrategy) posiada obecnie ponad 0,7% całego BTC, korporacyjna własność Ethereum jest nadal stosunkowo rozproszona. Ten rozwój przetestuje etos decentralizacji Ethereum – czy sieć może pozostać wiarygodnie neutralna i niewpływana nadmiernie przez interesy korporacyjne? Do tej pory nie ma oznak negatywnego wpływu, ale społeczność to obserwuje.

  5. Zwiększone odkrycie cen i płynność: Z dużymi uczestnikami instytucjonalnymi możemy zobaczyć bardziej zaawansowany handel wokół ETH. Na przykład, te firmy mogą używać futures, opcji, transakcji OTC do zarządzania swoim skarbcem – działania, które mogą zwiększać ogólną płynność i głębokość rynku. W miarę jak ich akcje są notowane, mogą nawet wystąpić działania arbitrażowe: jeśli cena akcji firmy implikuje określoną wartość dla jej zasobów ETH (jak "NAV"), traderzy mogą arbitrażu między akcjami a samym ETH. To miało miejsce z Grayscale Bitcoin Trust w przeszłości (jego cena akcji vs. cena BTC). Coś podobnego mogłoby się stać, jeśli przykładowo akcje BitMine’s notują premię lub zniżkę w stosunku do swojego underlyingu ETH na akcję. Takie interakcje mogą uczynić rynek bardziej efektywnym w długim okresie. Również ogłoszenia tych firm (raporty finansowe, aktualizacje skarbcowe) zasadniczo dodają więcej regularnych wydarzeń informacyjnych, które mogą wpływać na cenę ETH. Kryptowaluty handlowały raczej na wiadomościach makroekonomicznych, aktualizacjach sieci lub nastrojach detalicznych; teraz, komunikat prasowy z firmy skarbcowej może być katalizatorem.

  6. Potencjał nowego typu cyklu Ethereum: Jeśli wzrost Bitcoina w latach 2020-2021 był częściowo napędzany przez korporacyjne zakupy skarbcowe BTC i przyjęcie instytucjonalne, porównywalny wzrost Ethereum w 2025 roku wydaje się podążać analogią z tymi skarbcami ETH. Niektórzy analitycy spekulują, że moglibyśmy zobaczyć, jak ETH się oddziela lub przynajmniej dogania dominację Bitcoina, jeśli ten trend przyspieszy. Już teraz ETH zbliża się do wyrównania luki wydajności z Bitcoinem w obecnym cyklu, gdy te narracje skarbcowe zaczęły się utrwalać. Idea Ethereum jako "ultrasound money" (po spalaniu opłat 1559, podaż ETH może nawet deflaktować) wraz z korporacyjnym posiadaniem mogłaby wzmocnić tezę, że ETH jest w swoim własnym zakresie środkiem wartości, a nie tylko tokienem technicznej platformy. Jeśli miliony ETH są przechowywane w skarbcach i miliony więcej są zablokowane w stakowaniu lub spalane jako opłaty, oferta kurczy się, co potencjalnie sprawia, że cena ETH jest bardziej wrażliwa na skoki popytu. Niektórzy byci nawet widzą ETH odzyskujące czterocyfrową cenę w kontekście tych trendów (i rzeczywiście prawie tak się stało do sierpnia 2025 roku). Długoterminowo, jeśli ponad 10% podaży ETH trafi do skarbców, możemy zobaczyć wyższe poziomy cen minimalnych, ponieważ te zasoby działają jako bufor (firmy prawdopodobnie kupują spadki lub trzymają się podczas nich).

Oczywiście, zawsze istnieje widmo możliwości odwrócenia trendu: jeśli ETH doznałoby poważnej awarii technicznej lub zakazu regulacyjnego, ci posiadacze korporacyjni mogli by rzucić się do wyjść, wzmacniając spadek. Lub jeśli koncepcja skarbców kryptograficznych przestałaby być popularna (na przykład, jeśli inwestorzy akcyjni się do niej zniechęciliby z powodu złego incydentu), te firmy mogłyby się wycofać. Jednak na razie, trend ma inny kierunek – wchodzi więcej uczestników.

Rzeczywiście, to nie tylko obecna lista: więcej firm ustawia się w kolejce do gry skarbcowej ETH. Na przykład, nowe firmy skoncentrowane na Ether kontynuują pozyskiwanie kapitału i ogłaszanie planów wejścia na giełdy. Czuje się, że jesteśmy na początku szerszego trendu, w którym posiadanie cyfrowych aktywów staje się powszechne dla korporacji. Ethereum, z dojrzewającym ekosystemem i zyskownością, jest szczególnie dobrze do tego przystosowane. Prognoza Standard Chartered dotycząca ewentualnego posiadania 12 milionów ETH przez takie podmioty sugeruje, że do tej pory mogliśmy zobaczyć tylko ułamek tego. Jeśli ta prognoza okaże się prawdziwa, szok podażowy i zwiększona integracja z tradycyjnymi finansami mogą być jeszcze bardziej dramatyczne.

Podsumowując, gromadzenie ETH przez firmy skarbowe było korzystnym wiatrem dla ceny i adopcji Ethereum, ale także przynosi nowe rozważania dotyczące stabilności rynku. Przyszła cena ETH prawdopodobnie będzie pod wpływem nie tylko użytkowania i trendów makro, ale także działań tych dużych posiadaczy. Ethereum jest efektywnie "finansowane" w nowy sposób – jest na bilansach korporacyjnych teraz – co oznacza, że jego losy są związane z dynamiką finansów korporacyjnych, jak i rodzimymi dla kryptowalut. Dla entuzjastów Ethereum, widok firm ścigających się w magazynowaniu ETH jest potwierdzeniem lat wiary w wartość tego aktywa. Dla sceptyków, może to budzić alarmy przed bańką napędzaną przez hype. Prawda może być mieszanką: realne uznanie wartości propozycji ETH z domieszką spekulacyjnego zapału.

Wnioski: Obosieczna Broń dla Ethereum

Pojawienie się firm skarbowych Ethereum oznacza historyczną konwergencję między tradycyjnym światem korporacyjnym a zdecentralizowanym światem kryptograficznym. W ciągu miesięcy, miliardy dolarów w Ether migrowały do skarbców korporacyjnych, sygnalizując bezprecedensowy wyraz zaufania do przyszłości Ethereum. Ten trend wyraźnie przyczynił się do silnej wydajności rynkowej Ethereum w 2025 roku, jako firmy zamrażają ETH w oczekiwaniu na przyszłe zyski i rentowność. To poszerzyło bazę inwestorów Ethereum, efektywnie umożliwiając każdemu z kontem maklerskim uczestnictwo w podróży ETH poprzez akcje firm. W tym sensie, jest to potężne potwierdzenie: Ethereum nie jest już tylko technologiczną platformą dla deweloperów i handlowców kryptograficznych, ale aktywem godnym rezerw korporacyjnych, obok gotówki, akcji, czy złota.

Z technologicznego i adopcyjnego punktu widzenia, jest to przede wszystkim dobra wiadomość. Kapitał z Wall Street płynie do wspierania i zabezpieczania sieci Ethereum (poprzez staking i inwestycje), potencjalnie przyspieszając rozwój i innowację. Perspektywa firm skarbowych rywalizujących o zapewnienie płynności i zarabianie na rentowności może wprowadzić nowe życie do DeFi i pokrewnych sektorów, być może katalizując następną falę wzrostu i przyjęcia użytkowników (optymizm "DeFi Summer 2.0"). Etos Ethereum zawsze dotyczył decentralizacji i szerokiego uczestnictwa, a teraz to uczestnictwo obejmuje podmioty korporacyjne wnosiandanielerasca brzmi, że to partnerami z dużym kapitałem. Jeśli są zarządzani rozsądnie, te firmy mogą stać się filarami ekosystemu – podobnie jak duzi instytucjonalni posiadacze w tradycyjnych rynkach mogą czasem stabilizować rzeczy działając z perspektywą długoterminową.

Jednak, jak szczegółowo opisaliśmy, ten trend nie jest bez swoich zagrożeń. Pościg za ponadnormatywnymi zyskami wprowadza dług i złożoność, które mogą zaostrzyć ból w przypadku przyszłego spadku koniunktury. Ethereum przetrwało i prosperowało w obliczu wielu wyzwań, od ataku DAO po zapaści rynkowe, głównie dzięki swojej zdecentralizowanej społeczności użytkowników, górników (wcześniej) i deweloperów. Teraz nowy interesariusz wszedł do gry – firmy nastawione na zysk z obowiązkami wobec akcjonariuszy do zaspokojenia. Ich motywacje (maksymalizacja zysków) generalnie są zgodne z sukcesem Ethereum, ale w momentach kryzysu, mogą działać w sposób zaostrzający problemy (na przykład sprzedając pod przymusem w celu spełnienia zobowiązań finansowych, podczas gdy zdecentralizowana społeczność może być bardziej skłonna do trzymania lub wspierania sieci altruistycznie).

Ostrożna akceptacja przez Vitalika Buterina najlepiej podsumowuje: posiadanie firm na pokładzie jest dużym pozytywem dla legitymizacji i zasięgu Ethereum, ale musi być zarządzane odpowiedzialnie, aby uniknąć niezamierzonych konsekwencji. Jego apel przeciwko przekształcenia tego w nadmiernie zadłużony dom kart jest przypomnieniem, że zrównoważony wzrost bije na głowę maniakalne uniesienie. Dobrą wiadomością jest to, że wielu z liderów tych firm – od weteranów Wall Street do natywnych kryptograficznych – wydaje się rozumie, że to partnerami z dużym kapitałem.

  • są dobrze świadomi przeszłych rozkwitów i kryzysów. Nazwy takie jak Tom Lee, Cathie Wood, Bill Miller, Andrew Keys i inni zaangażowani, którzy mają doświadczenie i stawki reputacyjne. To daje pewne zaufanie, że większość tych skarbców Ether znajduje się w stosunkowo stabilnych rękach, które prawdopodobnie nie podejmą lekkomyślnie jednoczesnych zakładów. Ponadto przejrzystość firm publicznych oznacza, że będziemy mieli wgląd (poprzez zgłoszenia i ujawnienia) w ich strategie i kondycję, co mógłoby pozwolić na wczesne ostrzeżenie, jeśli ryzyka rosną.

Dla przeciętnego entuzjasty kryptowalut lub inwestora, wzrost firm posiadających skarbce ETH oferuje nowy punkt obserwacyjny rynku. To już nie tylko kwestia zdecentralizowanych metryk sieci; trzeba także śledzić komunikaty prasowe korporacji, wyniki giełdowe, a nawet zgłoszenia regulacyjne, aby mieć pełny obraz popytu na Ether. Dodaje to warstwę złożoności, ale może także przynieść stabilność i dojrzałość. Ethereum dorasta, nawiązując interakcje z tradycyjnymi finansami w sposób, jaki Bitcoin zrobił kilka lat wcześniej.

Patrząc w przyszłość, jeśli Ethereum będzie kontynuować swój wzrost, a te firmy będą prosperować, możemy zobaczyć więcej firm dołączających do rywalizacji – być może firmy technologiczne dywersyfikujące swoje skarbce lub nawet ETF-y i fundusze specjalnie zbudowane wokół ETH (jeśli będą na to pozwolenia). Z drugiej strony, jakakolwiek wpadka – jak na przykład krach dużej firmy skarbcowej – prawdopodobnie spotkałaby się z „a nie mówiłem” od sceptyków i mogłaby na chwilę osłabić zaufanie. Społeczność i przywództwo Ethereum będą musiały pozostać czujne, aby zapewnić, że wpływ dużych pieniędzy wzmacnia, a nie pogarsza odporność i wartości ekosystemu.

Podsumowując, firmy skarbcowe Ethereum to ekscytujący, ale również dwustronny rozwój. Podkreślają pojawienie się Ether jako pożądanego aktywa na światowej scenie i wprowadziły nowy impuls na rynek. Poszerzają dostęp i potencjalnie napędzają dalszą innowację poprzez swoje działania on-chain. Jednocześnie wprowadzają nowe ryzyka, które muszą być ostrożnie zarządzane. W miarę jak Ethereum zmierza ku kolejnym kamieniom milowym – czy to technicznym ulepszeniom, czy nowym poziomom cenowym – działania tych dużych posiadaczy będą odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu tej drogi. Jeśli będzie to zrobione dobrze, akumulacja przez te firmy może wzmocnić wzrost Ethereum; ale jeśli będzie to zrobione nierozważnie, może to być źródłem niestabilności – fakt, który nie umknął uwadze świadomej społeczności Ethereum.

Na razie dane mówią jasno: miliardy w ETH są gromadzone przez podmioty, które nie posiadały ich jeszcze niedawno, a trend ten nie wykazuje oznak spowolnienia. Jest to świadectwo tego, jak daleko zaszło Ethereum i zapowiedź rosnącej współzależności między kryptowalutami a tradycyjnymi finansami. Niezależnie od tego, czy ktoś jest purystą kryptowalutowym, czy pragmatykiem rynku, jest to rozwój warty bacznej obserwacji, ponieważ przyszłość ceny i obietnicy ETH może częściowo spoczywać w rękach tych nowych korporacyjnych posiadaczy.

Zastrzeżenie: Informacje zawarte w tym artykule mają charakter wyłącznie edukacyjny i nie powinny być traktowane jako porada finansowa lub prawna. Zawsze przeprowadzaj własne badania lub skonsultuj się z profesjonalistą podczas zarządzania aktywami kryptowalutowymi.
Najnowsze artykuły badawcze
Pokaż wszystkie artykuły badawcze