Ethereum współzałożyciel Vitalik Buterin wydał ostre ostrzeżenie dotyczące przyszłości sieci, ostrzegając, że giganci z Wall Street, tacy jak BlackRock, mogą zasadniczo naruszyć podstawowe wartości blockchainu, jeśli ich zasoby Etheru będą się rozwijać w obecnym tempie. Podczas konferencji Devconnect w Buenos Aires, obok współzałożyciela projektu Tor, Rogera Dingledine'a, Buterin przedstawił dwa konkretne zagrożenia, jakie dominacja instytucjonalna stwarza dla drugiej co do wielkości sieci kryptowalutowej na świecie.
Uwagi te pojawiają się w momencie, gdy dziewięć notowanych w USA funduszy ETF Ethereum wspólnie posiada ponad 18 miliardów dolarów w Etherze, podczas gdy skarbce korporacyjne kontrolują dodatkowe 18 miliardów w swoich bilansach. Analitycy przewidują, że instytucje wkrótce mogą posiadać ponad 10% całej cyrkulującej podaży Ethereum, która obecnie wynosi około 120,7 miliona ETH.
Podczas panelu na wydarzeniu towarzyszącym Funding the Commons, Dingledine zadał pytanie, o którym wielu deweloperów cicho mówiło w ostatnich miesiącach: "Jak uniknąć przechwycenia przez wielkie molochy, takie jak BlackRock?"
Odpowiedź Buterina była bezpośrednia. Argumentował, że wpływ instytucji tworzy dwa konkretne zagrożenia, które mogą zniszczyć to, co czyni Ethereum wartościowym, potencjalnie przekształcając sieć w sposoby, których jej pierwotni twórcy nigdy nie przewidywali. Uwagi te są jednym z najbardziej surowych publicznych krytyk ze strony kierownictwa Ethereum dotyczących szybkiej instytucjonalizacji ekosystemu kryptowalut od czasu uruchomienia spot ETF w Stanach Zjednoczonych.
iShares Ethereum Trust BlackRocka, znana pod swoim symbolem ETHA, wysunęła się na prowadzenie w rynku ETF ETH od momentu swojej premiery w lipcu 2024. Fundusz zgromadził ponad $11 miliardów w aktywach netto z łącznym napływem netto przekraczającym 13 miliardów dolarów, co czyni go jednym z najszybciej rozwijających się ETF w historii USA według danych z SoSoValue.
Zagrożenie pierwsze: Alienacja rdzennej społeczności Ethereum
Pierwsze ryzyko, które zidentyfikował Buterin, dotyczy potencjalnego exodusu budowniczych i współtwórców, którzy spędzili lata na rozwijaniu infrastruktury Ethereum.
"Łatwo odstrasza innych ludzi", stwierdził Buterin podczas panelu, według DL News, który uczestniczył w wydarzeniu.
Rdzenna społeczność i deweloperzy, którzy uczynili Ethereum tym, czym jest dzisiaj, nie stawiali sobie za cel budowania infrastruktury dla Wall Street. Starali się stworzyć przejrzyste, bez pozwolenia systemy, które działają bez zcentralizowanych pośredników. Jeśli Ethereum ewoluuje głównie w narzędzie dla finansów instytucjonalnych, ostrzega Buterin, ci budowniczowie mogą po prostu opuścić projekt na rzecz innych przedsięwzięć.
Utrata tej technicznej wiedzy i ideologicznego zaangażowania osłabiłaby innowacyjność i decentralizację, które wspierały Ethereum od momentu jego uruchomienia w 2015 roku. Propozycja wartości sieci zawsze opierała się na jej zdolności do umożliwienia aplikacji, które tradycyjna infrastruktura finansowa nie może wspierać, od protokołów zdecentralizowanych finansów po platformy odporne na cenzurę.
Zagrożenie drugie: Decyzje techniczne centralizujące sieć
Poza dynamiką społeczności, Buterin zwrócił uwagę na bardziej konkretną groźbę: presja instytucjonalna mogłaby kierować decyzjami technicznymi, które zasadniczo zmienią, kto może uczestniczyć w sieci.
"Ich istnienie łatwo prowadzi do niewłaściwych decyzji na warstwie bazowej", wyjaśnił, przedstawiając konkretny przykład, który był debatowany w kręgach deweloperskich.
Buterin wskazał propozycje 150-milisekundowych czasów bloków jako rodzaj zmian, które mogą być preferowane przez instytucje. Szybsze bloki brzmią korzystnie dla handlu wysokiej częstotliwości i aplikacji instytucjonalnych, które wymagają szybkiego rozliczania. Jednak tak krótkie czasy bloków tworzą niemożliwe ograniczenia dla zwykłych użytkowników, którzy chcą prowadzić własne węzły.
Dzięki 150-milisekundowym blokom stanie się "niewykonalne prowadzenie węzła, chyba że jesteś w NYC", argumentował Buterin, odnosiąc się do połączeń o ultraniskim opóźnieniu wymaganych do nadążania za tak szybkim produkcją bloków. Tylko ci, którzy mają centra danych zlokalizowane w dużych ośrodkach finansowych, będą mogli w istotny sposób uczestniczyć w walidacji sieci.
Rezultat byłby geograficzną centralizacją wokół garstki lokalizacji z niezbędną infrastrukturą, wykluczając użytkowników dbających o prywatność i niezależnych operatorów na całym świecie. Ethereum zoptymalizowane dla Wall Street stałoby się Ethereum, które tylko Wall Street może skutecznie używać.
Kontekst: Trwające debaty o centralizacji
Ostrzeżenie Buterina pojawia się w kontekście utrzymujących się obaw o koncentrację w ekosystemie Ethereum. Sieć wielokrotnie spotkała się z debatami na temat zagrożeń centralizacją z różnych stron w ciągu ostatnich kilku lat.
Lido Finance, największy protokół do stakingu płynnego, wcześniej kontrolował ponad 32% wszystkich stakowanych Etheru w swoim szczycie, budząc obawy o koncentrację walidatorów. Choć ten udział spadł do około 24,4%](https://www.coindesk.com/tech/2025/08/14/figment-outpaces-rivals-in-ether-staking-growth-lido-s-decline-eases-dominance-concerns) w miarę wzrostu konkurencji, to epizod ten ilustrował, jak jedno podmioty mogłyby gromadzić wpływ na bezpieczeństwo sieci.
Sam Buterin od dawna opowiada się za limitami koncentracji stakingu. Argumentował wcześniej, że żaden pojedynczy protokół nie powinien posiadać większości stakowanego Etheru, zauważając, że taka dominacja w połączeniu z jakąkolwiek strukturą zarządzania stanowi potencjalne ryzyko centralizacyjne.
Pojawienie się spot ETH ETF wprowadziło nowy wymiar do tych obaw. W przeciwieństwie do protokołów stakingowych, gdzie przynajmniej podstawowa infrastruktura pozostaje na łańcuchu, posiadłości ETF umieszczają Ether pod opieką tradycyjnych instytucji finansowych działających w ramach istniejących regulacji.
Ścieżka naprzód: Ochrona tego, czego Wall Street nie zbuduje
Pomimo przedstawionych zagrożeń, Buterin zaproponował jasną receptę na to, jak społeczność Ethereum powinna odpowiedzieć na rosnące zainteresowanie ze strony instytucji.
"Musimy skupić się na rzeczach, które w przeciwnym razie byłyby w niedoborze: globalny, bez pozwolenia, i odporny na cenzurę protokół," stwierdził.
Jego argument opiera się na zrozumieniu, co instytucje naprawdę potrzebują od Ethereum w porównaniu do tego, co już mogą uzyskać dzięki istniejącym systemom. Wall Street nie potrzebuje Ethereum dla szybkości lub wydajnego rozliczania transakcji. Tradycyjne rynki mają już infrastrukturę do tych funkcji.
Co Wall Street nie może zbudować, a co sprawia, że Ethereum jest naprawdę wartościowe, to globalny system, do którego każdy może mieć dostęp bez pozwolenia lub zaufania do pośredników. Utrzymanie tej zdolności wymaga "silnej rdzennej społeczności, która koncentruje się na tych rzeczach," według Buterina.
Nacisk nie powinien być na optymalizacji pod kątem adopcji instytucjonalnej kosztem cech, które odróżniają Ethereum od tradycyjnej infrastruktury finansowej. Zamiast tego społeczność powinna nadal budować systemy, które służą użytkownikom, którzy nie mają dostępu do istniejących usług finansowych lub którzy wymagają odporności na cenzurę.
Dynamika rynkowa i impet instytucjonalny
Wyzwanie, które zidentyfikował Buterin, jest skomplikowane przez potężne siły rynkowe napędzające adopcję instytucjonalną. Spot ETF Ethereum zanotowały znaczny napływ przez cały 2025 rok, z dziewięcioma notowanymi w USA funduszami rejestrującymi jedne z najsilniejszych momentów od momentu ich uruchomienia w lipcu 2024 roku.
ETHA od BlackRocka była szczególnie dominująca. Fundusz osiągnął 10 miliardów dolarów w aktywach zarządzanych w mniej niż rok, podwajając wartość swoich aktywów z 5 miliardów do 10 miliardów w zaledwie 10 dni według analityka ETF Bloomberga Erica Balchunasa. To sprawia, że jest on jednym z najszybciej rozwijających się ETF w historii USA wśród wszystkich klas aktywów.
Firma dąży również do rozszerzenia swojej oferty Ethereum. BlackRock niedawno złożył wniosek o uruchomienie staked Ethereum ETF, który pozwoliłby inwestorom zarabiać zysk ze stakingu poprzez fundusz, potencjalnie czyniąc produkt jeszcze bardziej atrakcyjnym dla inwestorów instytucjonalnych skupionych na dochodzie.
Adopcja skarbców korporacyjnych dostarczyła dodatkowego impetu. Firmy od kryptonatywnych po tradycyjne przedsiębiorstwa rozpoczęły trzymanie Etheru w swoich bilansach, podążając za trendem ustanowionym przez korporacyjne zakupy Bitcoinów w poprzednich latach. Standard Chartered Bank przewidział, że instytucjonalne posiadłości mogą osiągnąć 10% całkowitej podaży ETH do 2026 roku.
Devconnect Buenos Aires: Szersze tematy
Uwagi Buterina na temat przechwytywania przez instytucje były częścią szerszej serii uwag podczas tygodniowej konferencji Devconnect, gdzie poruszył wiele aspektów przyszłego kierunku Ethereum.
W oddzielnych sesjach, poparł "ossyfikację" warstwy bazowej Ethereum, argumentując, że protokół powinien coraz bardziej blokować podstawowe funkcje, aby zapobiec zmianom, które mogą wprowadzić błędy lub niestabilność. Również wezwał społeczność do przyspieszenia migracji do kryptografii odpornej na komputery kwantowe, ostrzegając, że komputery kwantowe mogą potencjalnie złamać obecne metody szyfrowania zanim nadchodzące wybory prezydenckie w USA w 2028 roku.
Różne tematy łączy wspólny wątek: ochrona fundamentalnego bezpieczeństwa i dostępu do Ethereum w miarę nasilających się zewnętrznych presji. Niezależnie od tego, czy ze strony zainteresowania instytucjonalnego dążącego do optymalizacji sieci dla swoich potrzeb, czy przyszłych zagrożeń technologicznych, Buterin opowiada się za obronną postawą, która priorytetowo traktuje długoterminową odporność nad krótkoterminową optymalizacją.
Ostateczne myśli
Napięcie opisane przez Buterina przedstawia wyzwanie polegające na ...
autentyczny dylemat dla ekosystemu Ethereum. Kapitał instytucjonalny przyniósł legitymację, płynność i wsparcie cenowe. Zatwierdzenie spot ETF-ów było powszechnie celebrowane jako walidacja dojrzałości Ethereum jako klasy aktywów.
Jednak to samo instytucjonalne zainteresowanie wywiera presję na ukształtowanie sieci w sposób, który może nie służyć wszystkim użytkownikom równo. Deweloperzy i użytkownicy, którzy cenili Ethereum właśnie dlatego, że działało poza tradycyjnymi systemami finansowymi, mogą znajdować się coraz bardziej w konflikcie z inwestorami, którzy postrzegają je jedynie jako kolejny aktyw w zdywersyfikowanym portfelu.
Dla indywidualnych posiadaczy ETH i szerszej społeczności pojawia się pytanie, czy mogą zachować cechy, które uczyniły Ethereum wartościowym na samym początku, a jednocześnie korzystać z instytucjonalnej adopcji. Wiadomość Buterina sugeruje, że osiągnięcie obu celów będzie wymagało aktywnego wysiłku i świadomych wyborów odnośnie do tego, które kompromisy zaakceptować.
Nadchodzące lata prawdopodobnie zadecydują o tym, czy Ethereum zdoła przejść przez ten proces, czy też dominacja instytucjonalna przekształci sieć w sposób, którego jej pierwotni twórcy by nie rozpoznali.

