Portfel

Kiedy Bitcoin osiągnie szczyt? Prognozy na rok 2025, analizy rynkowe i perspektywy cyklu wzrostowego

Kiedy Bitcoin osiągnie szczyt?  Prognozy na rok 2025, analizy rynkowe  i perspektywy cyklu wzrostowego

Bitcoin wchodzi w drugą połowę 2025 roku w miejscu historycznej siły. Po przetrzymaniu brutalnego rynku niedźwiedzia przez 2022 rok, największa kryptowaluta na świecie przeżyła niezwykłe odrodzenie.

Do połowy 2025 roku Bitcoin nie tylko wymazał wcześniejsze straty, ale także przekroczył swoje poprzednie ceny szczytowe z końca 2021 roku. W czerwcu 2025 roku BTC po raz pierwszy w historii przekroczył poziom 110 000 USD, rejestrując nowe najwyższe w historii (ATH) na poziomie około 112 000 USD na głównych giełdach. Ten kamień milowy nadszedł po wzrostających nadziejach, że długo oczekiwany rynek byka kryptowalutowy był mocno zakorzeniony. Na początku lipca Bitcoin konsoliduje się tuż powyżej progu sześciocyfrowego (handlując w zakresie 106K–108K) po tym wybiciu na nowe szczyty. Pytanie, które teraz jest w głowie wielu, brzmi: Jak wysoko może wzrosnąć Bitcoin w tym cyklu?

Nastroje rynkowe są niewątpliwie optymistyczne, ale wyważone przez lekcje przeszłości. Weterani handlu przypominają sobie, że eksplozje rajdów często wprowadzają zmienność, a każdy rynek byka ostatecznie napotyka na swoje przeszkody. Niemniej jednak podstawowe warunki napędzające wzrost Bitcoin w 2025 roku są znacznie różne - i arguably nawet bardziej solidne - niż w jakimkolwiek wcześniejszym cyklu. Popyt instytucjonalny jest na najwyższym poziomie dzięki nowym instrumentom inwestycyjnym, wskaźniki on-chain pokazują silną akumulację długoterminowych posiadaczy, a zmiany makroekonomiczne ustawiły Bitcoin jako atrakcyjny aktyw w erze niepewności fiat. Krótko mówiąc, połączenie czynników splecione skierowało cenę Bitcoin mocno w górę. „Gwiazdki ustawiły się dla Bitcoina”, jak to ujął jeden z analityków, zauważając, że inwestorzy coraz częściej postrzegają go jako ochronę przed pogłębiającymi się podatnościami tradycyjnych walut. Długoterminowi entuzjaści kryptowalut, tacy jak Tim Draper (który niesławnie przewidywał BTC na poziomie 250 tys. USD do 2023 roku), nadal utrzymują ten cel ćwierć miliona dolarów, choć z przesuniętym harmonogramem o kilka lat.

Ze strony bardziej konserwatywnej, kilku analityków ostrzega, że Bitcoin może nie znacznie przekroczyć swojego poprzedniego ATH lub może napotkać sufit znacznie poniżej najbardziej optymistycznych prognoz. Na przykład, niektórzy tradycyjni strategowie rynku twierdzą, że jeśli warunki ekonomiczne się pogorszą (na przykład pojawi się recesja), inwestorzy mogą wycofać się z aktywów spekulacyjnych, ograniczając wzrost Bitcoina. Jednakże, takie konserwatywne podejścia (np. celowanie w Bitcoin "tylko" na poziomie 80 tys. – 100 tys. USD) ostatnio zostały zagłuszone przez silne wzrosty cen i poprawiające się fundamenty. Nawet tradycyjnie ostrożne instytucje, takie jak JPMorgan, uznały potencjał wzrostu Bitcoina – analitycy JPM w końcu 2023 roku sugerowali długoterminową cenę równowagi na poziomie około 45 tys. USD na podstawie kosztów produkcji wydobycia i metryk parytetu złota, ale wyraźnie rynek już to przekroczył w tej hossie. Większość prognoz, na połowę 2025 roku, skupia się na osiągnięciu przez Bitcoin wysokich pięciocyfrowych do nisko/średni sześciocyfrowych wartości w tym cyklu (w przybliżeniu 120 tys. – 200 tys. USD), z rosnącą liczbą wiarygodnych głosów oczekujących możliwości osiągnięcia górnego zakresu tego przedziału. Innymi słowy, nowe rekordy wydają się nie tylko prawdopodobne, ale wręcz pewne, jeśli obecne trendy się utrzymają – i możemy być świadkami początku następnego wzrostu Bitcoina.

Warto jednak podkreślić, że te prognozy nie są gwarancjami. Historyczna zmienność Bitcoina oznacza, że droga do jakiegokolwiek celu – zwyżkowego lub spadkowego – może być poszarpana. Analitycy dołączają różne zastrzeżenia do swoich prognoz: dalsza adopcja instytucjonalna musi się zmaterializować, warunki makro powinny pozostać sprzyjające, a żadne nagłe ruchy regulacyjne nie powinny zmniejszać popytu. W następnych sekcjach zgłębimy dane i rozwój wydarzeń leżące u podstaw optymistycznego spojrzenia, a także czynniki ryzyka mogące zmienić narrację. Od wzorców gromadzenia na łańcuchu do trendów stóp procentowych i przepływów ETF, przeanalizujemy, dlaczego tak wielu ekspertów oczekuje wyższych poziomów – oraz jakie sygnały mogą ostrzegać, że te oczekiwania wymagają rewizji.

Metryki na Łańcuchu Wskazują na Silne Przekonanie Posiadaczy

Jeśli prognozy wysokich cen Bitcoina mają się sprawdzić, muszą być poparte równie solidnymi fundamentami na łańcuchu. Rzeczywiście, jednym z powodów, dla których analitycy pozostają pewni tej hossy, jest to, że dane blockchain ujawniają zdrowe dynamiki wspierające wzrost cen Bitcoina. Zamiast kruchego rajdu napędzanego wyłącznie przez lewarowanie lub hype, trend wzrostowy w latach 2024-2025 wydaje się oparty na autentycznym gromadzeniu przez długoterminowych inwestorów, ograniczonej podaży dostępnych do sprzedaży monet oraz poprawiających się wskaźnikach użytkowania sieci. Te sygnały na łańcuchu sugerują, że obecna siła cen Bitcoina ma solidne podstawy – być może bardziej solidne niż podczas szalonego rajdu w 2017 roku czy nawet wzrostu napędzanego bodźcami w 2021 roku.

Kluczowym trendem jest wyraźne gromadzenie przez dużych posiadaczy (lub "wieloryby") w ciągu ostatniego roku. Firma analityczna blockchain Glassnode i inne raportują, że duzi inwestorzy systematycznie kupują w ramach tego rajdu i przechowują monety, zamiast szybko wymieniać je na gotówkę. Ba, portfele posiadające niezwykle duże salda – rzędu 10 000 BTC lub więcej – pokazały silny trend gromadzenia w ostatnich miesiącach, zbliżając się do maksymalnej wartości w skali Glassnode (wskaźnik trendu gromadzenia blisko 1,0). Takie portfele, często należące do instytucji kryptowalutowych, giełd lub ultra-bogatych indywidualistów, były netto kupującymi nawet gdy Bitcoin przekraczał progi 70 tys., 80 tys. i 100 tys. USD. Podmioty posiadające 1 000–10 000 BTC (mniejsze wieloryby takie jak family offices czy fundusze zarządzane) podobnie zwiększały swoje pozycje, wskazując na szerokie przekonanie wśród inwestorów o głębokich kieszeniach. "Jak dotychczas, duzi gracze kupują w ramach tej hossy," zauważyło Glassnode – co jest wyraźnym kontrastem do końca 2021 roku, kiedy dane na łańcuchu pokazywały, że wieloryby dystrybuowały BTC nowicjuszom blisko szczytu. Implikuje to, że mądry kapitał wierzy, że obecne ceny są uzasadnione i potencjalnie są tylko początkiem, a nie okazją do sprzedaży.

Równocześnie, podaż Bitcoina zajmującego miejsce na giełdach spada, co jest zazwyczaj wskaźnikiem wzrostowym. Kiedy inwestorzy przenoszą monety z platform handlowych do zimnych portfeli czy walletów, zazwyczaj sygnalizuje to zamiar trzymania ich raczej niż sprzedaży (ponieważ monety na giełdach są gotowe do likwidacji). W pierwszej połowie 2025 roku odpływy Bitcoina z centralnych giełd osiągnęły najwyższą dwuletnią wartość wg monitoringu na łańcuchu. Zaobserwowano ciężkie odpływy tydzień po tygodniu – zasadniczo, więcej BTC jest wycofywanych z giełd niż deponowanych. W praktyce oznacza to, że inwestorzy zabezpieczają swoje Bitcoin w długoterminowym magazynie, redukując ich płynną podaż na rynku. Kurcząca się podaż na giełdach tworzy swego rodzaju niedobór podaży: jeśli popyt pozostaje silny lub rośnie, mniej monet jest natychmiast dostępnych do zakupu, co może nasilić wzrosty cenowe. To klasyczny scenariusz zbyt wielu dolarów (lub stablecoinów) ganiających za zbyt mało satoshi. Dane Glassnode potwierdzają, że całkowity bilans BTC posiadany na wszystkich giełdach jest na najniższych poziomach od wielu lat, podczas gdy proporcja BTC, który nie ruszał się od ponad roku, jest na rekordowo wysokim poziomie – odzwierciedlając mentalność "HODLera".

Inne metryki podkreślają ten obraz silnego przekonania posiadaczy. Jednym z takich wskaźników jest Zrealizowany Wskaźnik HODL lub stopień realizacji zysków na łańcuchu. Jak dotąd do 2025 roku, są stosunkowo stonowane oznaki, że długoterminowi posiadacze masowo śpieszą się sprzedawać, mimo że Bitcoin handluje znacznie powyżej swojego poprzedniego ATH. Wielu wczesnych inwestorów wydaje się zadowolonych z trzymania, być może spodziewając się znacznie większych zysków w przyszłości. Dodatkowo, dane z sieci, takie jak aktywne adresy i liczba transakcji, rosły umiarkowanie, nie w szaleńczym szale, ale w stałym wzorcu wzrostu wskazującym na organiczną adopcję. Wskaźnik hash Bitcoina (miara całkowitej mocy obliczeniowej zabezpieczającej sieć) również konsekwentnie notuje nowe maksima przez ostatni rok, odzwierciedlając ciągłe inwestycje w infrastrukturę sieciową i zaufanie do przyszłości protokołu. Historycznie rosnący wskaźnik hash koreluje z pozytywnym sentymentem i ceną, jako że oznacza to, że górnicy są na tyle optymistyczni, aby wdrażać więcej maszyn – kosztowny długoterminowy zakład na Bitcoina.

Co ważne, obecna hossa nie wykazuje tych samych nadmiernych skoków, które poprzedzały niektóre wcześniejsze szczyty. Podczas rajdu z 2021 roku, na przykład, dane na łańcuchu i dane rynkowe pokazywały ekstremalnie wysokie otwarte pozycje w futures Bitcoina oraz częste skoki stóp finansowania (koszt utrzymania długich pozycji), co sygnalizowało rynek silnie napędzany przez spekulacyjne instrumenty pochodne. W 2025 roku do tej pory stopy finansowania futures były w większości neutralne lub nawet lekko negatywne, co oznacza, że nie ma zatłoczonego trade’u long. To ostrożne lub nawet sceptyczne pozycjonowanie przez krótkoterminowych traderów może paradoksalnie stanowić paliwo do dalszych wzrostów – ponieważ nie ma ogromnego nagromadzenia zlewarowanych longów do zlikwidowania, każdy kolejny wzrost ceny może zmusić więcej kapitału odłożonego na bok do wejścia (klasyczna "ściana zmartwień", którą przechodzi rynek byka). Relatywnie niskie zlewarowanie również oznacza, że skoki zmienności (choć nadal obecne) były mniej katastrofalne; Bitcoin udało się utrzymać kluczowe poziomy wsparcia podczas cofnięć, z płytkimi korektami w porównaniu do gwałtownych wahań o 30-40% widzianych czasami w poprzednich cyklach. Z technicznej perspektywy, BTC pozostaje komfortowo powyżej swoich głównych długoterminowych średnich ruchomych, a wskaźniki momentum jak codzienny RSI (Relative Strength Index) utrzymywały się w zdrowych zakresach, nie sygnalizując ekstremalnych stanów wykupienia. Wszystkie te oznaki wskazują na rajd, który, choć potężny, jeszcze nie wykazuje cech terminalnego szczytu.

Dla przykładu, weźmy pod uwagę sentyment wśród uczestników długoterminowych: Długoterminowi posiadacze Bitcoina (LTH) – zazwyczaj definiowani jako adresy, które nie przesuwały swoich BTC przez 155 dni lub więcej – są historycznie mądrym, cierpliwym kapitałem w ekosystemie. Ci LTH kontrolują obecnie około trzech czwartych całkowitej podaży Bitcoina, a ich zachowanie związane z wydatkami jest minimalne, pomimo że ceny są na rekordowo wysokich poziomach. Wielu z nich gromadziło podczas rynku niedźwiedzia poniżej 30 tys. USD, a nawet podczas zamieszania pod koniec 2022 roku, co daje im bardzo niskie bazy kosztowe. Zamiast spieniężać, te grupy często wydają się oczekiwać znacznie wyższych wycen jako sygnał do sprzedaży. Widzimy nawet dowody na to, że inwestorzy detaliczni przenoszą monety na zimne portfele, wskazując, że nawet nowi uczestnicy rynku wolą trzymać na dłuższą metę zamiast angażować się w krótkoterminowy handel. To zostało zbroione przez analizę Bitwise Asset Management w lipcu 2025 roku, które zauważyło, że Bitcoin "znajdował się w fazie gromadzenia" od ostatniego rekordowego szczytu, z tym że inwestorzy detaliczni sprzedawali w ręce instytucji, które chętnie absorbowały podaż. Według analityka Bitwise Juana Leona, ten trend słabych rąk przekazujących monety na silniejsze ręce jest teraz w dużej mierze zakończony, co usunęło źródło presji sprzedażowej. Równocześnie, "oczekiwania rynku na cięcia stóp przez Fed rosną, co napędza nastroje ryzykowne w BTC," powiedział Leon – punkt, który zgłębimy bardziej w makro dyskusji. Wniosek z danych na łańcuchu jest taki, że fundamentalne elementy sieci Bitcoina i zachowania inwestorów są zgodne z optymistycznymi opowieściami: monety są trzymane ściśle przez pewnych siebie inwestorów, podaż rośnie coraz bardziej w stosunku do popytu, a brakuje oznak irracjonalnego entuzjazmu lub lewarowania, które poprzedzają główne odwrócenia rynkowe. To nie eliminuje możliwości korekt – są nieuniknione w każdej hossie – ale sugeruje, że spadki mogą być nadal agresywnie kupowane przez tych, którzy czekali na wejście. Dopóki te warunki się utrzymują, stanowią one wspierający kręgosłup dla Bitcoina.### Skip translation for markdown links.

Content:

cena, podczas gdy dąży do nowych rekordowych szczytów.

Wiatr w żagle makro: Stopy procentowe, inflacja i nowe cyfrowe złoto

Poza specyficznymi dla kryptowalut metrykami, nie można nie docenić roli warunków makroekonomicznych w wzroście Bitcoina w 2025 roku. W rzeczywistości wielu analityków przypisuje odnowiony wzrost Bitcoina w dużej mierze do sejsmicznego przesunięcia w scenerii makroekonomicznej w porównaniu do przeszkód z roku 2022. Wtedy szybki wzrost inflacji i agresywny cykl podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA stworzyły środowisko unikania ryzyka, które uderzyło zarówno w akcje, jak i kryptowaluty. Bitcoin, często opisywany jako aktywo niepowiązane, okazał się dość powiązany z warunkami monetarnymi – spadł z 69 tys. dolarów do 16 tys. dolarów, gdy Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe w najszybszym tempie od dziesięcioleci. Jednak pod koniec 2023 roku i na początku 2024 roku pojawiły się oznaki, że inflacja się ochładza i że Fed zbliża się do szczytu swoich podwyżek stóp procentowych. Samo oczekiwanie na zwrot Fedu (tj. zatrzymanie podwyżek stóp, a ostatecznie ich obniżenie) pomogło wzniecić szeroką odbudowę aktywów ryzykownych. Gdy inwestorzy wywęszyli koniec zacieśniania polityki pieniężnej, płynność ostrożnie zaczęła płynąć z powrotem na rynek akcji i kryptowalut. Pod koniec roku 2023 Bitcoin osiągnął dno i zaczął wspinać się, a w 2024 roku przyspieszył, ponieważ najgorsze obawy makroekonomiczne ustąpiły.

Przewijając do połowy 2025 roku, scenariusz makroekonomiczny zmienił się na taki, który mocno wspiera tezę inwestycyjną Bitcoina. Najważniejsze jest to, że era nieustannych podwyżek stóp Fedu się skończyła. Amerykański bank centralny przeszedł do trybu utrzymywania stóp procentowych i nawet przeprowadził pierwsze obniżki od czasów pandemii, ponieważ wzrost gospodarczy zwolnił, a inflacja została opanowana. Niższe stopy procentowe zwykle zwiększają atrakcyjność aktywów związanych z ryzykiem – czynią obligacje i oszczędności mniej atrakcyjne w rzeczywistych kategoriach i popychają inwestorów do ryzykowniejszych inwestycji w poszukiwaniu zwrotów. „Ogólnie wysokie stopy procentowe odstraszają inwestorów od bardziej ryzykownych inwestycji, takich jak kryptowaluty, a obniżka stóp będzie postrzegana pozytywnie”, wyjaśnił jeden z ekspertów finansowych. Ten dynamiczny scenariusz wyraził się wyraźnie: „Kiedy stopy zaczęły osiągać szczyt, ceny kryptowalut osiągnęły dno, a potem wzrosły w roku 2023 i w 2024”, zauważył Bankrate, dodając, że perspektywa łagodzenia polityki Fedu oraz wprowadzenie Bitcoin ETFów pomogła wzmocnić zarówno Bitcoin, jak i Ethereum w tym okresie. Do roku 2025, z obniżkami stóp w toku lub na horyzoncie, środowisko płynności jest znacznie bardziej sprzyjające dla Bitcoina. Taniosza możliwość pożyczania i obfita płynność mogą przekierować więcej kapitału do inwestycji spekulacyjnych lub alternatywnych, a Bitcoin stał się głównym beneficjentem tego przesunięcia.

Innym czynnikiem makroekonomicznym jest sama inflacja. Choć główna inflacja zmniejszyła się z poziomów szczytowych z roku 2022, pozostaje wysoka w kontekście historycznym w kilku głównych gospodarkach. Ponadto niespotykane poziomy długu rządowego i deficytów fiskalnych wywołały obawy dotyczące długoterminowej dewaluacji walutowej. To właśnie tutaj narracja Bitcoina jako „cyfrowego złota” lub zabezpieczenia przed inflacją zyskała znaczącą trakcję. Przedsiębiorczy inwestorzy coraz częściej postrzegają Bitcoina jako zabezpieczenie przed ryzykiem dewaluacji walut fiducjarnych – niekoniecznie przed inflacją cenową dzień po dniu, ale szerszą erozją siły nabywczej, która może wynikać z drukowania pieniędzy przez banki centralne w celu obsługiwania ogromnych obciążeń długowych. W notatce dla Decrypt, Strahinja Savic z FRNT Financial zauważył, że wielu kupuje Bitcoina „jako zabezpieczenie przed niepewnościami, które drążą waluty fiducjarne”. Wskazał na „niezrównoważoną” sytuację fiskalną w USA, gdzie poziomy długu do PKB gwałtownie rosną, a apetyt polityczny na oszczędności jest zerowy. To rezonuje z podstawową propozycją wartości Bitcoina: zdecentralizowane aktywo z ograniczoną podażą (tylko 21 milionów kiedykolwiek będzie istnieć), której żadna władza nie może zdewaluować. Savic podsumował, że dla zwolenników Bitcoina obecne globalne środowisko makroekonomiczne – pełne wydatków deficytowych, wysokiego długu i wątpliwej stabilności monetarnej – jest dokładnie tym, dlaczego początkowo mieliby kupić to aktywo. To weryfikacja tezy o cyfrowym złocie, która zdawała się osłabiać na lata 2021–2022, ale teraz się ponownie potwierdza.

Rzeczywiście, mamy namacalne przykłady Bitcoina zachowującego się jako bezpieczne aktywo wraz z lub nawet zamiast tradycyjnych zabezpieczeń. W 2025 roku rozegrał się uderzający scenariusz, kiedy to nowo rozbudzone obawy związane z wojną handlową (wynikające z amerykańskich ogłoszeń dotyczących ceł) wstrząsnęły rynkami akcji. Na wieść o potencjalnych cłach i innych niepokojach geopolitycznych, indeks giełdy S&P 500 cofnął się, a nawet złoto lekko wzrosło – ale Bitcoin w tym samym oknie czasu wzbił się. Jak podaje Decrypt, „z ogłoszeniami ceł, widzieliśmy, jak S&P 500 idzie w dół, a Bitcoin idzie w górę”, wzmacniając ideę, że BTC jest coraz bardziej postrzegane jako „cyfrowe złoto” przez inwestorów szukających schronienia przed burzami makroekonomicznymi. Na całym świecie różne obawy geopolityczne i ekonomiczne (od wojny na Ukrainie po niepokoje na Bliskim Wschodzie) także podkreślały atrakcyjność Bitcoina jako aktywa niezwiązanego z losem żadnego konkretnego kraju. „Poza USA nie brakuje niepokojów geopolitycznych i makro... W tym kontekście nowe cyfrowe, rzadkie, rynek peer-to-peer aktywo poza kontrolą żadnego rządu po prostu rezonuje z inwestorami”, zauważył Savic, odnosząc się do rosnącego profilu Bitcoina jako globalnego bezpiecznego schronienia. Ta narracja została wzmocniona przez fakt, że młodsi inwestorzy i populacje zaznajomieni z technologią mogą woleć Bitcoina od złota – trend, który mógłby zmienić biliony w popyt na przechowywanie wartości z metali szlachetnych na kryptowaluty z biegiem czasu.

Z drugiej strony, apetyt na ryzyko bardziej ogólnie poprawił się, gdy obawy przed recesją zmniejszyły się w 2024 i na początku 2025 roku. Silny (choć nierówny) wzrost gospodarczy, zwłaszcza w sektorze technologicznym, stworzył nastrój skłonności do ryzyka, który uniósł zarówno akcje, jak i kryptowaluty. Korelacja Bitcoina z akcjami, szczególnie z wysokorozwojowymi akcjami technologicznymi, została zauważona przez analityków: kiedy Nasdaq kwitnie, Bitcoin często nie pozostaje daleko w tyle. Do 2025 roku, z indeksami Nasdaq Composite i S&P 500 notującymi solidne zyski (S&P wzrósł o 24% w 2023 roku i dalej rósł w 2024 roku), inwestorzy stali się bardziej komfortowi ponownie angażując się w kryptowaluty. Istnieje także pojęcie Bitcoinu jako „aktywa ryzykownego z twistem” – rośnie w warunkach bogatych w płynność i pełne zaufania, jak akcje, ale ma także właściwości twardego aktywa, które mogą błyszczeć w scenariuszach stagflacyjnych lub kryzysowych. W 2025 roku interesująco widzieliśmy oba aspekty: Bitcoin wspinał się razem z akcjami podczas okresów hossy, ale także oddzielał się i wzrastał podczas pewnych okresów słabości akcji, gdy ta słabość wynikała z obaw walutowych lub kredytów państwowych. To unikalne zachowanie stopniowo przekonuje tradycyjnych menedżerów portfeli, że niewielka alokacja w Bitcoina może być wartościową dywersyfikacją. Jak podkreślił ARK Invest, inwestorzy z rynków wschodzących stojący przed dewaluacją walut lub zagrożeniami kontrolą kapitału coraz częściej zwracają się do Bitcoina jako magazynu wartości. A na rynku krajowym w USA, byliśmy świadkami dyskusji korporacyjnych skarbców (więcej o tym później) i nawet samorządów dotyczących Bitcoina jako aktywa rezerwowego odpornego na inflację.

Z punktu widzenia strategii makroekonomicznej, oczekiwanie na ciągłe łagodzenie polityki monetarnej do 2025 roku zapewnia optymistyczne tło dla Bitcoina. Wielu prognozujących uważa, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe dalej w drugiej połowie 2025 roku w odpowiedzi na jakiekolwiek spowolnienie gospodarcze, a możliwe, że nawet rozważy nowe bodźce, jeśli zajdzie taka potrzeba. To „ubezpieczenie banku centralnego” skutecznie podtrzymuje ceny aktywów. „Miękka perspektywa gospodarcza i potencjalne cięcia stóp Fedu mogą wspierać aktywa napędzane płynnością, takie jak Bitcoin”, zauważyła jedna analiza, dodając, że słabszy dolar i niższe realne oprocentowanie sprawiają, że BTC jest bardziej atrakcyjne jako magazyn wartości. Już teraz indeks dolara amerykańskiego zszedł ze szczytów, co historycznie koreluje odwrotnie z Bitcoinem (spadający dolar często zbiega się z siłą BTC, gdy globalni inwestorzy szukają alternatyw, a aktywa wyceniane w dolarach stają się tańsze dla kupujących spoza USA). Co więcej, gdyby inflacja znów zaczęła się pojawiać z powodu złagodzenia polityki, mogłoby to zwiększyć zainteresowanie Bitcoinem jako transakcją przeciwko inflacji. Słyszymy szept o tym na rynku złota – złoto utrzymuje się blisko rekordów wszech czasów około 2000 dolarów w latach 2023–2025 – a Bitcoin jest czasami nazywany „złotem milenialsów”, przyciągając demografię, która może wybierać cyfrową rzadkość ponad świecący metal.

Podsumowując makroekonomiczne wiatry w żagle: spadające stopy procentowe, obfita płynność i utrzymujące się niepewności ekonomiczne tworzą łącznie idealne środowisko makroekonomiczne dla Bitcoina. Niższe oprocentowanie przesuwa kapitał w kierunku wyższych potencjalnych zwrotów Bitcoina; obawy dotyczące dewaluacji waluty i długu przesuwają kapitał w kierunku ograniczonej podaży Bitcoina; a ogólny nastrój ryzyka pozwala spekulacyjnym aktywom prosperować. To delikatna równowaga – na przykład, jeśli wystąpiłaby poważna recesja, mogłoby to początkowo zaszkodzić Bitcoinowi, ponieważ ludzie sprzedają aktywa za gotówkę, ryzyko, które omówimy – ale jak dotąd Bitcoin zgrabnie żeglował przez makroekonomiczne prądy. Dopóki Fed i inne banki centralne pozostają w trybie łagodzenia lub przynajmniej nie zaciągają polityki dalej, Bitcoin powinien cieszyć się wspierającym klimatem monetarnym. Można twierdzić, że Bitcoin w 2025 roku odgrywa rolę, jaką akcje technologiczne odgrywały w 2010 roku: beneficjent niskich stóp procentowych i taniego pieniądza, ale z dodatkowym kopem bycia postrzeganym jako zabezpieczenie przed samymi nadmiarami, jakie tworzy tani pieniądz. Ten paradoksalny urok – zarówno aktywo ryzykowne, jak i bezpieczne schronienie w zależności od spojrzenia – oznacza, że Bitcoin ma szansę przyciągać różnorodne napływy z różnych klas inwestorów w makroekonomicznym krajobrazie, który jest krótki pod względem bezpiecznych zysków i długi pod względem niepewności.

Adopcja instytucjonalna i efekt Bitcoin ETF

Żadna analiza niedawnego wzrostu wartości Bitcoina nie byłaby kompletna bez omówienia sejsmicznych zmian w adopcji instytucjonalnej w ciągu ostatnich dwóch lat – szczególnie pojawienia się funduszy wymiany kryptowalut i zwiększonego zaangażowania skarbców korporacyjnych. Pod koniec 2024 roku doszło do rozwoju, na który zwolennicy kryptowalut czekali prawie dekadę: organy regulacyjne dały zielone światło dla pierwszego funduszu Bitcoin opartego na rynku spotETFy w Stanach Zjednoczonych. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, po latach wahania i licznych odrzuceniach, zatwierdziła kilka głośnych wniosków o Bitcoin ETF, w tym jeden od największego na świecie zarządcy aktywów, BlackRock. Ten przełomowy moment stał się prawdziwą zmianą gry dla dynamiki rynku Bitcoina.

Launchze Bitcoin ETF w USA (jak i podobne produkty w Kanadzie i Europie wcześniej) zapewniły tradycyjnym inwestorom łatwy, regulowany sposób na ekspozycję na Bitcoina poprzez rynek giełdowy. W praktyce odblokowało to gigantyczne zasoby kapitału, które wcześniej były wyłączone z powodu obaw o przechowywanie lub ograniczenia mandatowe. W ciągu kilku tygodni od ich debiutu pod koniec 2024 roku, te ETFy odnotowały ogromne napływy pieniędzy, które bezpośrednio przekształcały się w zakupy Bitcoina. Na przykład, w jeden dzień w kwietniu 2025 roku, amerykańskie spot Bitcoin ETFy łącznie odnotowały około 591 milionów dolarów netto napływów, co stanowiło część ponad 3,3 miliarda dolarów napływów w tym jednym tygodniu. iShares Bitcoin Trust (IBIT) od BlackRock – szybko jeden z największych funduszy tego typu – prowadził w stawce, osiągając w pewnym momencie prawie 1 miliard dolarów dziennie w zakupach, gdy inwestorzy wlewali gotówkę w ten nowy produkt. Ten nagły napływ kapitału przez ETFy pokazał, jak szybko można osiągnąć skalę teraz, gdy istnieje regulowane narzędzie. Wcześniej duża instytucja lub fundusz emerytalny mogły być niezdolne lub niechętne do kupowania i przechowywania niedosłowności Bitcoin; z ETFem zatwierdzonym przez SEC, te bariery w dużej mierze zniknęły. Rezultat: popyt na Bitcoina ze strony ETFów znacznie przewyższył nową podaż.

W rzeczywistości, w grudniu 2024 roku (zaledwie kilka tygodni po pierwszych zatwierdzeniach ETF), Bitcoin ETFy zgromadziły około 51 500 BTC – prawie trzykrotnie więcej niż wszystkie nowe bitcoiny wydobyte w tym miesiącu. Aby to przybliżyć, około 13 850 BTC jest wydobywanych co miesiąc po halvingu, co oznacza, że same ETFy kupowały 272% miesięcznego wydania. Ta nierównowaga między nowym popytem a nową podażą była kluczowym czynnikiem w eksplozji cen Bitcoina powyżej 100 tysięcy dolarów. To prosty przypadek, że jest więcej kupujących niż sprzedających: górnicy nie mogli nadążyć za apetytem, więc cena musiała się dostosować w górę, dopóki nie osiągnęła równowagi. W połowie 2025 roku skumulowany efekt ETFów jest głęboki. Analitycy szacują, że amerykańskie Bitcoin ETFy wspólnie posiadają dobrze powyżej 100,000 BTC (i rosną), działając jako znaczące pochłanianie cyrkulującej podaży. Co ważne, te posiadłości są w dużej mierze długoterminowe – wielu kupców ETF to konta emerytalne, alokatorzy instytucjonalni lub inwestorzy detaliczni korzystający z platform maklerskich, co oznacza, że monety umieszczone w ETFach prawdopodobnie nie zostaną szybko sprzedane. Ta dynamika wprowadziła strukturalne wsparcie pod rynek i nadała trwałość hossie.

Poza samym mechanicznym wpływem zakupów ETF, psychologiczny i narracyjny wpływ był ogromny. Udział prestiżowych firm z Wall Street, takich jak BlackRock, Fidelity i Invesco, w ofertach na Bitcoin ETF sygnalizował światu, że Bitcoin jest teraz mainstreamową klasą aktywów. Jeśli w 2017 roku Bitcoin był odrzucany jako niszowy trend online, w 2025 roku jest omawiany w CNBC i Bloombergu jako prawowita część zdywersyfikowanego portfela. Znak prawowitości zapewniony przez ETFy oraz związane z nimi ustalenia dotyczące przechowywania i ubezpieczenia uspokoiły wielu wcześniej sceptycznych inwestorów. To nie tylko teoria: ankiety i raporty z przepływów funduszy pokazują wyraźny wzrost instytucjonalnej alokacji do Bitcoina od końca 2024 roku. Fundusze hedgingowe, fundusze uniwersyteckie, biura rodzinne, a nawet niektóre konserwatywne fundusze emerytalne rzekomo zaczęły stawiać pierwsze kroki, często poprzez te regulowane produkty. Jak zauważyło ARK Invest, nawet niewielki procent alokacji przez duże fundusze może mieć nieproporcjonalny efekt – ich byczy scenariusz na 2030 rok zakłada średnią alokację portfela wynoszącą zaledwie 6,5% do Bitcoina wśród instytucji, co przekładałoby się na setki tysięcy dolarów za BTC. Możemy być świadkami wczesnych etapów tej rotacji teraz, przyspieszonej przez łatwiejszy dostęp, jaki zapewniają ETFy.

Korporacyjna adopcja Bitcoina to kolejny element układanki instytucjonalnej. Trend dodawania Bitcoina do bilansów przez firmy publiczne, który rozpoczął się zauważalnie z MicroStrategy w 2020 roku, rozszerzył się w latach 2024–2025. Według danych z BitcoinTreasuries.net, do połowy 2025 roku 143 notowane na giełdzie firmy na całym świecie mają Bitcoina na swoim bilansie, w porównaniu z zaledwie garstką kilka lat temu. Łącznie te firmy publiczne posiadają około 93,3 miliarda dolarów wartości BTC (po obecnych cenach) wśród nich. Dla uczciwości, duża część tego (ponad dwie trzecie wartości) przypisana jest jednej firmie – MicroStrategy – która nieustannie gromadziła Bitcoina poprzez emisję długu i przepływy gotówkowe, gromadząc ponad 150 000 BTC (wartośc około 66 miliardów dolarów przy ostatnich cenach). Ale nawet bez MicroStrategy, dziesiątki innych firm, od firm fintech po kopalnie kryptowalut, firmy płatnicze, a nawet Tesla (która wciąż posiada trochę BTC) wspólnie kupiły dziesiątki tysięcy bitcoinów jako rezerwy długoterminowe. Ten ruch sugeruje rosnącą akceptację Bitcoina jako aktywa skarbowego podobnego do gotówki czy złota. Firmy mają różne motywacje: niektóre postrzegają to jako rezerwę gotówki z większym wzrostem wartości, inne jako zabezpieczenie przed inflacją, a jeszcze inne jako strategiczną inwestycję zgodną z modelami biznesowymi skoncentrowanymi na kryptowalutach. Niezależnie od motywacji, obecność korporacyjnych kupujących oznacza kolejny stały źródło popytu. Co istotne, skarby korporacyjne często działają w długiej perspektywie czasowej – raz Bitcoin znajduje się na ich bilansie, może tam pozostać przez lata, chyba że potrzebują płynności. A w 2025 roku widzimy nawet rozszerzenie tego konceptu: notowana na giełdzie firma marketingowa, Thumzup, ogłosiła, że nie tylko trzyma Bitcoina, ale rozważa dywersyfikację w inne kryptowaluty, takie jak Ethereum i XRP dla swojego skarbca, sygnalizując pewność, że posiadanie aktywów cyfrowych może być prawowitą strategią korporacyjną.

Jeszcze inna forma instytucjonalnej adopcji to zaangażowanie tradycyjnych firm usług finansowych w infrastrukturę kryptowalutową. Duże banki, które kiedyś odrzucały Bitcoina, zaczęły oferować usługi przechowywania kryptowalut dla swoich klientów, realizować transakcje lub integrując technologię blockchain. Fidelity, na przykład, ma dział cyfrowych aktywów, który pozwala swoim klientom inwestować w Bitcoina. Na całym świecie banki w Szwajcarii, Singapurze i innych miejscach obsługują zamożnych klientów z ofertami kryptowalutowymi. Ogólny efekt to to, że bariery między rynkiem kryptowalutowym wartym ponad 1 bilion dolarów a tradycyjnym rynkiem finansowym wartym ponad 100 bilionów dolarów powoli zanikają. W 2025 roku więcej niż 140 publicznych firm i dziesiątki funduszy/ETF posiadają Bitcoina, a nawet rządy posiadają część (notabene, Stany Zjednoczone i Chiny skonfiskowały lub wydobyły duże zasoby).

Ten instytucjonalny zwrot wpłynął także na płynność i stabilność rynku. Jako instytucje handlujące przez głównych brokerów i ETFy, księgi zleceń rynku się pogłębiły. Widzieliśmy, że 30-dniowa zmienność Bitcoina faktycznie nieco zmalała w 2024 roku w porównaniu do poprzednich cykli wzrostowych, być może dlatego, że większa część posiadaczy to ci metodyczni, długoterminowi aktorzy, a nie czysta spekulacja detaliczna. Dodatkowo, rozwój bardziej dojrzałego rynku instrumentów pochodnych kryptowalut (z opcjami i kontraktami futures nawet na CME itd.) daje instytucjom narzędzia do zabezpieczenia i zarządzania ryzykiem, co ironicznie może zmniejszyć zmienność na poziomie makro (nawet jeśli zlewarowane transakcje powodują krótkoterminowe wahania). Jak zauważył jeden z dyrektorów zarządzających rynku, istnieje rosnąca gama sposobów zarządzania ryzykiem spadkowym w kryptowalutach, od opcji po produkty strukturyzowane, co może sprawiać, że duzi gracze będą bardziej komfortowo trzymać się przy wzlotach i upadkach.

Nie można wspomnieć o instytucjonalnej adopcji bez uwydatnienia szerszego tematu mainstreamowej akceptacji. Bitcoin w 2025 roku jest na czołówkach mediów finansowych, omawiany przez decydentów (czasami w pozytywnym przedstawieniu, o czym wspomnimy w kontekście regulacji) i coraz bardziej wpleciony w tkankę fintechową. Firmy płatnicze jak PayPal i Block (Square) nadal rozszerzają funkcje kryptowalutowe, ułatwiając codziennym ludziom kupowanie lub używanie Bitcoina. Ponad 75% dorosłych Amerykanów przynajmniej słyszało o Bitcoinie, a procent, który go posiada, stale rośnie. Nawet wskaźniki opinii publicznej, takie jak trendy w mediach społecznościowych i wyszukiwania w Google, zanotowały znaczący wzrost, gdy Bitcoin zbliżał się do 100 tysięcy dolarów – sugerując, że nowa fala zainteresowania detalicznego ożywa, chociaż interesująco nie osiągnęliśmy jeszcze poziomów wyszukiwań o "manii" z końca 2017 lub początku 2021 roku. To może sugerować, że hossa wciąż ma przed sobą drogę zanim osiągnie szeroką euforię detaliczną, albo może odzwierciedlać, że adopcja jest teraz bardziej globalna i rozproszona.

Podsumowując, instytucjonalizacja Bitcoina jest zarówno katalizatorem, jak i potwierdzeniem jego hossy. Zatwierdzenie spotowych ETFów otworzyło wrota dla miliardów nowego popytu, bezpośrednio podnosząc ceny i potwierdzając miejsce Bitcoina w portfelach. Adopcja przez skarbnicy i fundusze korporacyjne usunęła dużą część podaży z rynku (prawie 1 milion BTC jest trzymanych przez podmioty takie jak firmy publiczne, prywatne firmy, ETFy i rządy razem). A szersza akceptacja przez Wall Street oznacza, że Bitcoin już nie operuje na peryferiach – jest w tej samej rozmowie co akcje, obligacje i towary. Ta konfluencja narracji adopcyjnych stworzyła pozytywne sprzężenie zwrotne: wyższe ceny nadają wiarygodność, co rozwija dalszą adopcję, co redukuje podaż i zwiększa popyt, prowadząc do wyższych cen. Ten cykl może trwać aż do naturalnego nasycenia lub zewnętrznego szoku. Na razie jest wyraźnie w ruchu, wzmacniając te optymistyczne prognozy, które przewidują przedłużenie rally Bitcoina przez 2025 rok.

Historyczne Cykle: Halving do Szczytu i Perspektywa na 2025

Historia cen Bitcoina jest często opisywana jako cykliczna, z wyraźnymi cyklami "hossy i bessy" głównie kontrolowanymi przez rytm jego czteroletnich wydarzeń halvingu. Co cztery lata lub coś koło tego, sieć Bitcoin przechodzi programowane zredukowanie subsydium bloku – skutecznie zmniejszenie wskaźnika nowej emisji BTC o połowę. Ten wbudowany szok podaży ma...Content: przynajmniej w przeszłości, działał jako katalizator dla najbardziej dramatycznych wzrostów Bitcoina. Uproszczona wersja wzoru wygląda następująco: po każdym halvingu, zmniejszona podaż w połączeniu ze stałym lub rosnącym popytem napędza wzrost cen w ciągu następnych 12-18 miesięcy, co kulminuje się szczytem (najwyższym rekordem), po którym następuje kilkumiesięczny rynek niedźwiedzia i konsolidacja, aż do rozpoczęcia kolejnego cyklu. Choć żadne dwa cykle nie są identyczne, szczyty z 2013, 2017 i 2021 roku przystają do tego schematu, przy czym każdy szczyt rynku byka nastąpił mniej więcej 1 do 1,5 roku po halvingu (późne 2013, późne 2017, późne 2021 odpowiadają halvingom z 2012, 2016 i 2020 roku odpowiednio). Teraz, w 2025 roku, Bitcoin znajduje się w tym, co wydaje się być post-halvingową fazą byka ponownie, a wielu szuka historycznych analogii, aby ocenić, jak reszta tego cyklu może się rozwinąć.

Halving z 2024 roku (czwarta taka wydarzenie dla Bitcoina), które miało miejsce w kwietniu 2024 roku, zmniejszył nagrodę blokową z 6,25 BTC do 3,125 BTC. Przed tym halvingiem Bitcoin już zaczął odradzać się z niskich wartości z końca 2022 roku, a narracje o nadchodzącym skurczeniu podaży pomogły napędzić optymistyczne nastroje. Według badań Pantera Capital, Bitcoin zazwyczaj osiągał dno około 477 dni przed halvingiem, a następnie rosnął w trakcie i szczególnie po halvingu. Zgodnie z oczekiwaniami, rynek niedźwiedzia Bitcoina osiągnął swoje dno około listopada 2022 roku (mniej więcej 500 dni przed halvingiem), a faktycznie wzrósł w 2023 roku aż do halvingu w kwietniu 2024 roku, kiedy jego cena wynosiła już 30 tys. – 40 tys. USD. Pantera i inni prognozowali, że rzeczywisty impuls wzrostowy zazwyczaj występuje po halvingu, w okresie około 12 do 18 miesięcy po halvingu – historycznie około 480 dni średnio od halvingu do szczytu cyklu. Jeśli ten wzorzec się powtórzy, można oczekiwać szczytu tego cyklu byków pod koniec 2025 roku (480 dni od kwietnia 2024 roku umieszcza nas około sierpnia 2025 roku, ale poprzednie cykle wahały się kilka miesięcy po obu stronach średniej). W rzeczy samej, specyficzny model cenowy Pantera, który uwzględnia malejący wpływ każdego halvingu, przewidywał, że cena Bitcoina może osiągnąć 148 000 USD do około lipca 2025 roku – wzrost o około 322% od ceny halvingu, zgodny z procentowymi zyskami, które z cyklu na cykl się kurczą (wcześniejsze cykle miały większe mnożniki, ale przy niższych cenach bazowych). Pantera zauważyła, że wpływ każdego halvingu na cenę ma tendencję do łagodzenia w miarę dojrzewania Bitcoina (kapitalizacja rynkowa jest teraz większa, więc halving oznacza mniejsze względne zmniejszenie nowej podaży). Ich model uwzględniał to, dlatego szacunek wynoszący 148 tys. USD, który, choć wysoki, nie jest tak wybuchowy jak, powiedzmy, 20x wzrost z 2016 do 2017 roku lub 7x wzrost z 2020 do 2021 roku od dołka do szczytu.

Historyczne analogie nigdy nie są doskonałe, ale jak dotąd cykl 2024–2025 podąża ścieżką rozpoznawalną dla weteranów Bitcoina. Na początku 2025 roku Bitcoin już w komfortowy sposób przekroczył swój poprzedni szczyt cyklu (coś, czego nie zrobił aż do bardzo późnego etapu cyklu 2016->2017, na przykład). Po przekroczeniu poprzedniego szczytu 69 tys. dolarów i wejściu na sześciocyfrowy poziom, Bitcoin zasygnalizował, że ten cykl faktycznie miał nową fazę odkrywania ceny przed sobą. Przeszłe cykle widziały dramatyczne szczyty: na przykład w grudniu 2017 roku Bitcoin wzrosł do 20 tys. dolarów, a następnie szybko spadł, a w listopadzie 2021 roku osiągnął 69 tys. dolarów z szybką wycofaniem się zaraz potem. Wielu analityków oczekuje znaków podobnego euforycznego finiszu w tym cyklu – rodzaju ostatniej fazy wzrostu często definiującej koniec rynku byka kryptowalut. Typowe cechy takiego finiszu obejmują krótki okres parabolicznego wzrostu cen, gwałtowną uwagę mediów głównego nurtu, napływ detalicznych inwestycji (często kupujących altcoiny o mniejszej kapitalizacji bez opamiętania), i techniczne wskaźniki jak RSI, które są skrajnie wykupione. Na połowę 2025 roku, te znaki, choć budujące się, jeszcze nie w pełni się zmaterializowały. Na przykład, mimo że cena Bitcoina mocno wzrosła, nie osiągnęła jeszcze pionowego wzrostu jak widziano na przykład w ostatnim miesiącu 2017 roku lub we wczesnym etapie szału z 2021 roku. Ostatnia analiza Morpher zauważyła, że rynek wydaje się być w fazie „późnego optymizmu”, ale jeszcze nie w pełni euforii. Bitcoin handluje się w względnie uporządkowanym zakresie między około 88 tys. a 108 tys. dolarów, Konsolidując swoje zyski, zamiast skokowo rosnąc w linii prostej. Wskaźniki techniczne to potwierdzają: dzienny RSI krąży wokół neutralnego poziomu (50-60), zamiast skakać powyżej 90, a MACD pokazuje pozytywny moment, ale nie ten rodzaj ekstremalnej dywergencji typowej dla szczytu. Również nie widzieliśmy „sezonu monet mem”, ani absurdalnych pomp altcoinów, które często wskazują na spienienie – podczas gdy niektóre altcoiny wzrosły, było to w pewnym sensie mierzone, a dominacja Bitcoina (jego udział w całkowitej kapitalizacji rynku kryptowalut) pozostaje stosunkowo wysoka, co sugeruje, że pieniądze nadal preferują względnie „bezpieczniejsze” duże monety. Wszystko to sugeruje, że jeśli ktoś wierzy w paradygmat cyklu, szczyt tego rynku byka może jeszcze być przed nami.

Historycznie, rynki byka trwały od 12 do 18 miesięcy po halvingu, choć jest pewna zmienność. Na przykład, ryn rynku byka z lat 2020–2021 trwał około 18 miesięcy (jeśli uznamy jego początek za dno pandemiczne z marca 2020 roku, choć od halvingu było to 13 miesięcy). Obecny rynek byka mógł się zacząć albo pod koniec 2022 roku (dno), albo na początku 2024 roku (momentum po halvingu). Używając początku 2024 roku jako punktu wyjścia, 12-18 miesięczny rynek byka trwałby do końca 2025 roku, a nawet na początku 2026 roku, zanim dojdzie do decydującego szczytu. Oczywiście, to jest przewodnik, a nie gwarancja – wydarzenia makroekonomiczne lub nieprzewidziane wstrząsy mogą skrócić cykl, a z kolei bezprecedensowa fala adopcji mogłaby go wydłużyć. Jednak wielu ekspertów, świadomych przeszłości, przygotowuje się na potencjalny szczyt Bitcoina w czwartym kwartale 2025 roku (mniej więcej jeden kwartał różnicy). Handlowcy obserwują opcje wygasające pod koniec 2025 roku, w których otwarty interes wzrósł wokół bardzo wysokich cen wykonania, sugerując, że niektórzy spekulują na temat parabolicznego wzrostu do tego czasu. Tymczasem, długoterminowi HODLerzy mentalnie przygotowują się na możliwość, że rok 2025 może być następną dużą okazją do sprzedaży, jeśli ktoś próbuje wyczuwać cykle – choć rosnąca grupa teraz stosuje strategie, jak nigdy nie sprzedawać i zamiast tego pożyczać przeciwko Bitcoinowi lub po prostu przejeżdżać przez przyszłe rynki niedźwiedzi, wierząc, że każda cyklowa depresja będzie wyższa niż poprzednia.

Warto zauw##### Dalsza część tekstu przerwana z uwagi na ograniczenie długości #####Content: all-time highs likely still ahead rather than behind us.

Regulatory Landscape: Clarity and Challenges Ahead

Podczas gdy siły rynkowe i sentyment inwestorów napędzają cenę Bitcoina w krótkim okresie, środowisko regulacyjne tworzy tło, które może albo wzmocnić zaufanie, albo wprowadzić niepewność. Na początku lat 2020-tych regulacje dotyczące kryptowalut były często wymieniane jako główne ryzyko – nadciągająca chmura potencjalnych represji, która mogłaby wykoleić adopcję. Do 2025 roku ta chmura nie zanikła całkowicie, ale pojawiło się wiele promyków nadziei. W wielu jurysdykcjach obserwowaliśmy działania na rzecz regulacyjnej jasności, które faktycznie przyczyniły się do dojrzewania rynku kryptowalut. Jednocześnie wciąż toczą się pewne regulacyjne bitwy i pozostają nieznane, co oznacza, że perspektywy polityczne nadal stanowią miecz obosieczny dla trajektorii Bitcoina.

Z pozytywnej strony, lata 2024 i 2025 odznaczyły się istotnymi przełomami w regulacjach, które legitymizują i integrują kryptowaluty, zamiast je tłumić. Być może najbardziej godnymi uwagi są kompleksowe regulacje dotyczące Rynków W Aktywności Kryptograficznych (MiCA) przyjęte przez Unię Europejską. MiCA, które w pełni weszły w życie we wszystkich państwach członkowskich UE pod koniec 2024 roku, ustanowiły jednolite ramy prawne dla emisji aktywów kryptograficznych, handlu i dostawców usług. Prawo to w zasadzie daje firmom związanym z kryptowalutami jasny zestaw zasad, według których mogą działać w Europie – obejmujący wszystko, od licencjonowania giełd po wymagania dotyczące rezerw stablecoinów. W rezultacie Europa ma teraz jeden z najbardziej solidnych i jednoznacznych reżimów regulacyjnych dotyczących kryptowalut na świecie. Uczestnicy rynku przyjęli MiCA z zadowoleniem, ponieważ usuwa niejasności i sygnalizuje, że Europa jest otwarta na innowacje kryptograficzne pod nadzorem. Prawo to zostało okrzyknięte przez niektórych jako potencjalny katalizator kolejnej hossy na rynku kryptowalut, ponieważ może przyciągnąć firmy i kapitał do regionu, obiecując pewność regulacyjną. Dla Bitcoina wpływ MiCA jest pośredni, ale ważny: tworzy zaufanie, że handel i przechowywanie BTC (i innych monet) mogą przebiegać w dobrze regulowany sposób w ramach ogromnego bloku ekonomicznego, zmniejszając obawy przed nagłymi zakazami lub przeszkodami prawnymi tamże.

W Stanach Zjednoczonych podróż regulacyjna była bardziej burzliwa, ale do 2025 roku widać oznaki odwilży. Zatwierdzenie przez SEC ETF-ów na Bitcoina opartych na rynku kasowym – które omówiliśmy – było de facto przyznaniem przez regulatorów, że Bitcoin jest legalnym aktywem do publicznych inwestycji. Najprawdopodobniej również odzwierciedla to rosnącą presję ze strony sądów (jak na przykład zwycięstwo w sprawie Grayscale w 2023 roku) oraz bardziej świadomego kryptograficznie Kongresu, by zezwalać na innowacje, zamiast wypychać je za granicę. Co więcej, wiatry polityczne zmieniły kierunek: wybory prezydenckie w USA w 2024 roku przyniosły administrację postrzeganą jako bardziej przyjazną kryptowalutom niż jej poprzedniczka. W rzeczywistości niektórzy analitycy bezpośrednio wiążą część mocnej wydajności Bitcoina pod koniec 2024 roku z wynikiem wyborów. Powrót prezydenta Donalda Trumpa do Białego Domu (jak to się stało w tym scenariuszu) był postrzegany jako pozytywny dla rynków kryptowalut. Trump, mimo niektórych krytycznych uwag na temat Bitcoina w przeszłości, prowadził kampanię na platformie deregulacji i wspierania rozwijających się branż, a jego administracja sygnalizowała wycofanie lub złagodzenie niektórych wrogich środków podjętych przez regulatorów w poprzednich latach. Te oczekiwania bardziej akomodacyjnego stanowiska regulacyjnego – lub przynajmniej zakończenia tego, co zwolennicy branży nazywali "regulacją poprzez egzekucję" – dodatkowo wzmocniły sentyment rynkowy. Na przykład, pod poprzednią administracją, SEC aktywnie prowadziła działania egzekucyjne przeciwko wielu giełdom kryptowalut oraz oznaczała dziesiątki alternatywnych kryptowalut jako niezarejestrowane papiery wartościowe, co rzucało cień na branżę. Do 2025 roku, z nowym kierownictwem w agencjach i bardziej otwartym dialogiem, istnieje nadziejna na jasne ustawodawstwo definiujące, czym jest token zabezpieczający w porównaniu do towaru, jak giełdy mogą się rejestrować itp. Widmo całkowitego "zakazu" w USA praktycznie zniknęło, zastąpione debatami na temat właściwego zakresu nadzoru.

To nie wszystko jest jednak gładkim żeglugą. Regulatorzy na całym świecie wciąż zmagają się z tym, jak zrównoważyć innowacje z ochroną konsumentów i stabilnością finansową. W USA, podczas gdy sam Bitcoin cieszy się stosunkowo silną pozycją regulacyjną (uznany za towar przez CFTC i teraz z ETF-ami), części branży kryptograficznej wciąż są pod lupą. Stablecoiny, na przykład, prawdopodobnie napotkają nowe regulacje dotyczące rezerw i emisji. Opodatkowanie kryptowalut to kolejny obszar, który się rozwija – ustawodawcy USA propoContent: klasa aktywów, która ma być nadzorowana, a nie parias, którego należy wykorzenić. To powiedziawszy, droga do pełnej jasności regulacyjnej wciąż trwa. Inwestorzy powinni obserwować rozwój polityki – czy to nowe przepisy uchwalane przez Kongres, wytyczne od SEC/CFTC, zasady podatkowe od IRS, czy też międzynarodową koordynację w zakresie standardów kryptowalutowych – ponieważ mogą one wpływać na dostęp do rynku i zachowanie inwestorów. Jednak ogólnie, obawy, że „regulacje zabiją Bitcoina”, w dużej mierze się rozproszyły. Jeśli już, to przemyślane regulacje są teraz postrzegane jako umożliwiające większą adopcję – na przykład, ETF zatwierdzony przez SEC był działaniem regulacyjnym, które uwolniło miliardy inwestycji. Tak długo, jak przemysł nadal angażuje się w rozmowy z politykami i działa przejrzyście, środowisko regulacyjne prawdopodobnie będzie działało jako sprzyjający wiatr dla marszu Bitcoina ku nowym szczytom wszech czasów.

Wniosek: Na progu nowych szczytów, z szeroko otwartymi oczami

Niezwykła wydajność Bitcoina w 2024 i na 2025 rok potwierdziła jego status jako transformacyjnego aktywa – takiego, które znacznie dojrzało od swoich wczesnych dni, a jednak nadal ma ogromny potencjał wzrostowy, jeśli prognozy się spełnią. Stojąc w połowie 2025 roku, z ceną oscylującą wokół sześciocyfrowych wartości i niemal blisko ostatnich rekordowych szczytów, pytanie nie brzmi, czy Bitcoin ustanowi nowy rekord wszech czasów (już osiągnął około 112 000 USD), ale jak wysoko może sięgnąć następny szczyt i jaką drogę przybierze, aby tam dotrzeć.

Powyższa analiza podkreśla zbieżność zachęcających czynników: prognozy ekspertów z wiarygodnych źródeł przewidują Bitcoin w zakresie 150 000–200 000 USD w ciągu kilku miesięcy, podparte solidnymi fundamentalnymi danymi on-chain, takimi jak gromadzenie przez wieloryby i kurczenie się podaży, wsparte makroekonomicznymi wiatrówkami łagodniejszej polityki monetarnej i apetytu inwestorów na alternatywy w obliczu niepewności fiskalnej oraz przyspieszone przez instytucjonalną adopcję i napływy napędzane ETF-ami na niespotykaną skalę. To inny obraz niż rajd z końca 2017 roku, który opierał się w dużej mierze na szaleństwie detalicznym i nowej narracji. Rajd byka w 2025 roku jest szerszy i głębszy: Wall Street jest zaangażowana, Main Street coraz bardziej zainteresowana, a nawet rządy i firmy z listy blue-chip biorą udział w grze. Bitcoin w wielu aspektach awansował do dużej ligi finansowej.

To powiedziawszy, inwestorzy i entuzjaści powinni unikać samozadowolenia. Bitcoin może być na wznoszącej się trajektorii, ale to nie jest jednorazowy schodek na Księżyc – zmienność i korekty są integralną częścią jego DNA. Już w 2025 roku widzieliśmy spadki i fazy konsolidacji, które testowały determinację nowicjuszy. Patrząc w przyszłość, krajobraz nie jest pozbawiony ryzyka. Warunki makroekonomiczne, które są teraz korzystne, mogą się zmienić – nieoczekiwany wzrost inflacji lub kryzys finansowy mógłby albo doładować Bitcoina (jako bezpieczną przystań), albo mu zaszkodzić (jeśli płynność wyschnie), w zależności od charakteru szoku. Niespodzianki regulacyjne, choć mniej groźne niż wcześniej, nadal mogą się pojawić; złe wiadomości na tym froncie mogłyby chwilowo wywołać strach. Istnieje również odwieczne ryzyko nadmiernej euforii. W pewnym momencie, gdy cena Bitcoina jeszcze wzrośnie, rynek może wejść w fazę nieracjonalnej euforii (etap euforii), gdzie cena przewyższa postęp wewnętrzny. Historia sugeruje, że pogoń za rajdem we wczesnych etapach bez ostrożności może prowadzić do bolesnych spadków, gdy cykl nieuchronnie się obraca.

Na razie jednak trend pozostaje wyraźnie byczy, a ci, którzy jechali na tej fali do tej pory, zostali nagrodzeni za swoją determinację. Szerszy rynek kryptowalut również napuchł do całkowitej kapitalizacji rynkowej przekraczającej 3,4 biliona USD – przekraczając szczyty z 2021 roku i wskazując na skalę przepływu kapitału do tej przestrzeni. Bitcoin stoi na czele tego odrodzenia, jego dominacja jest nienaruszona, a jego narracja może być silniejsza niż kiedykolwiek. Był nazywany cyfrowym złotem, zabezpieczeniem na XXI wiek, magazynem wartości dla ludzi (i instytucji) oraz technologią, która oferuje wolność finansową. Każdy nowy rekord wszech czasów nie tylko tworzy nagłówki, ale również potwierdza te narracje w oczach szerszej publiczności. Kiedy Bitcoin przekroczył 100 000 USD, przekroczył psychologiczny Rubikon: sześciocyfrowa wartość utrudniła jego ignorowanie nawet najbardziej zatwardziałym sceptykom i stała się aspiracyjnym aktywem dla pokolenia inwestorów, podobnie jak złoto przy 2000 USD czy Dow przy 30 000.

W nadchodzących miesiącach będą kluczowe wydarzenia, które mogą służyć jako kamienie milowe lub katalizatory. Potencjalna zatwierdzenie Ethereum ETF na rynku spot w USA może przedłużyć rajd kryptowalut i zwrócić świeżą uwagę na tę przestrzeń. Trwające akumulacje przez instytucje (poprzez ETF-y lub bezpośrednie zakupy) będą wymowne – cotygodniowe dane dotyczące wpływów funduszy mogą dać miarę, jak „gorąca” pozostaje instytucjonalna gorączka. W łańcuchu, obserwuj metryki takie jak metryki HODLera (czy długoterminowi posiadacze nadal trzymają mocno?), mempool i opłaty transakcyjne (wzrost może wskazywać na zwiększoną aktywność) oraz salda na giełdach (kontynuowane wypływy sygnalizowałyby utrzymującą się pewność). Technicznie, traderzy będą obserwować, czy Bitcoin może utrzymać wsparcie powyżej wcześniejszych kluczowych poziomów (np. utrzymać się powyżej 100 000 USD, teraz gdy to osiągnął, w taki sam sposób jak 20 000 i 69 000 były wcześniej punktami odniesienia). Konsolidacja powyżej wcześniejszych szczytów często poprzedza następny krok w górę. W przeciwnym razie, jeśli Bitcoin gwałtownie wycofałby się poniżej takich poziomów, mogłoby to wskazywać na potrzebę dłuższego okresu ochłodzenia.

Dla tych wierzących w czteroletni cykl, 2025 jest rokiem, na który czekali – i dotychczas dostarczył. Mimo to, wiedzą również, jak zazwyczaj kończy się opowieść o cyklu: szczyt wybuchowy, a następnie cofnięcie. Wiele osób już planuje strategię wyjścia lub zabezpieczenia na wypadek, gdy pojawią się oznaki tego szczytu (takie jak stopniowe wycofywanie się, gdy osiągnięte zostaną kamienie milowe jak 150 000, 200 000 USD, lub ustawianie zleceń obronnych itp.), podczas gdy inni planują trzymać HODL niezależnie, postrzegając każdy spadek po 2025 roku jako kolejną tymczasową zimę przed następną wiosną. Żadne podejście nie jest „dobrem” ani „złe” na takiej zmiennej rozwijającej się rynku, jak ten; zależy to od horyzontu inwestycyjnego i tolerancji ryzyka człowieka.

Podsumowując, nie można nie myśleć o podróży Bitcoina: od ciekawostki za 0,001 USD w 2009 roku do ponad 100 000 USD w 2025 roku, przeciwstawił się niezliczonym nekrologom i sceptycznym prognozom. Z każdym cyklem przyciąga nowych wiernych – czy to małych inwestorów detalicznych w krajach rozwijających się chroniących swoje oszczędności, czy też zarządzających funduszami o wartości wielu miliardów dolarów szukających niekorelowanego alfy – a każdy cykl testuje również wiarę swoich wyznawców przez drastyczne spadki. Jeśli zebrane tutaj wnikliwe analiz pokryją się rzeczywistością, Bitcoin może być gotowy do osiągnięcia wysokości w 2025 roku, które kiedyś wydawały się nie do wyobrażenia, utrwalić swoją rolę w globalnym systemie finansowym. Ale nawet jeżeli oczekujemy tych nowych rekordowych szczytów i być może otwieramy szampan, gdy niektóre cele zostaną osiągnięte, warto pozostać realistycznym. Wartość Bitcoina tkwi nie tylko w jego cenie, ale w technologicznej i pieniężnej rewolucji, którą reprezentuje. Cena to odzwierciedlenie rosnącej adopcji i wiary w tę rewolucję.

Zatem, stojąc prawdopodobnie na krawędzi kolejnego rekordu ATH Bitcoina i być może pierwszej jego wyprawy na poziom ćwierć miliona dolarów (jeśli gwiazdy całkowicie się ułożą), nastrój jest pełen pewnej entuzjazmu. Przeanalizowane dane i opinie ekspertów przydają wiarygodności drodze do góry. O ile nie napotka się na wielkie zakłócenia, Bitcoin wydaje się być na dobrej drodze do dalszego wspinania się w nieznane rejony cenowe – być może testowanie niskiej do średniocyfrowej sześciocyfrowej wartości przed końcem roku, jeśli scenariusze bycze zostaną zrealizowane. Takie osiągnięcie nie tylko nagrodziłoby inwestorów, ale także zaznaczyło ważny moment w ewolucji Bitcoina od spekulacyjnego eksperymentu do ustalonej klasy aktywów. Jak zawsze, uczestnicy powinni pozostać czujni, przeprowadzić własne badania i być przygotowanymi na zwroty i zakręty. Ale jeśli obecne trendy się utrzymają, nadchodzące miesiące mogą rzeczywiście zobaczyć osiągnięcie przez Bitcoina tego, co kiedyś było prawie mitycznym kamieniem milowym: ceny, która mocno umieści ją wśród najbardziej wartościowych aktywów na ziemi, spełniając – a być może przewyższając – wiele z prognoz, które wydawały się tak odważne zaledwie chwilę temu. Następny rekord wszech czasów to nie kwestia jeśli, ale raczej jak daleko w wysokości tego cyklu byka Bitcoin może się wznieść, zanim cykl odnowy rozpocznie się ponownie.

Zastrzeżenie: Informacje zawarte w tym artykule mają charakter wyłącznie edukacyjny i nie powinny być traktowane jako porada finansowa lub prawna. Zawsze przeprowadzaj własne badania lub skonsultuj się z profesjonalistą podczas zarządzania aktywami kryptowalutowymi.