Platforma handlu kryptowalutami Robinhood oraz firma fintechowa Revolut eksplorują możliwość wprowadzenia własnych stablecoinów, zgodnie z raportem Bloomberga. Ten potencjalny ruch następuje, gdy europejscy regulatorzy przygotowują się do wdrożenia nowych zasad.
Zmiany te mogą osłabić dominację Tethera na rynku stablecoinów wartym 170 miliardów dolarów. Teoretycznie, oczywiście. Jak dotychczas nikt nie był w stanie tego dokonać.
Tether ma obecnie dominującą pozycję, jego stablecoin USDT ma niemal 120 miliardów dolarów w obiegu. To stanowi ponad dwie trzecie całego rynku. Najbliższy konkurent, USDC od Circle Internet, ma w obiegu około 36 miliardów dolarów.
Krajobraz może się szybko zmienić, gdyż Unia Europejska do końca roku wprowadzi ramy Markets in Crypto-Assets (MiCA). Te kompleksowe regulacje mogą zmusić europejskie giełdy kryptowalut do delistowania stablecoinów od emitentów bez odpowiednich zezwoleń.
Circle już zdobył niezbędną licencję UE. To stawia firmę w korzystnym położeniu, gdy regulacje się zaostrzają. Circle nawet poufnie złożyło wniosek o pierwszą ofertę publiczną (IPO) w USA, co pokazuje zaufanie do zmieniającego się środowiska regulacyjnego.
Tether jednak stoi przed niepewnością. CEO Paolo Ardoino wyraża obawy dotyczące regulacji UE. Szczególnie martwi go scenariusz masowych wykupów. Tether obecnie bada „rozwiązanie oparte na technologii” dla rynku UE. Firma nie posiada obecnie licencji na e-money w regionie.
A co z Robinhood i Revolut? Te dobrze ugruntowane firmy fintechowe mają ogromny potencjał do podważenia pozycji lidera Tethera w Europie.
Pomimo wszystkich plotek zawartych w raporcie Bloomberga, Robinhood twierdzi, że nie ma "pilnych planów" na wprowadzenie stablecoina. To jednak nie znaczy, że takie plany nie są przygotowywane, mówią analitycy. Revolut ma natomiast zamiar rozszerzyć swoją ofertę kryptograficzną. Potencjał zysku jest znaczny. Tether zgłosił zysk z rezerw w wysokości 5,2 miliarda dolarów w pierwszej połowie 2024 roku.
Eksperci ostrzegają przed potencjalnym rozdrobnieniem rynku. Nuri Chang, szef działu produktu w BitGo, zauważa, że różne aplikacje finansowe mogą rozwijać własne stablecoiny. Może to prowadzić do bezproblemowych transakcji, których użytkownicy mogą nawet nie zauważyć.
Regulacje MiCA są już częściowo wprowadzane. Wymagają, aby emitenci stablecoinów posiadali licencję na e-money. Emitenci muszą również zapewnić, że znaczna część ich aktywów jest przechowywana w niezależnych bankach. Druga faza obejmie wszystkie platformy kryptowalutowe, co ma zapewnić bardziej przejrzyste ramy zgodności.
Niektóre giełdy podejmują działania prewencyjne. OKX, Uphold i Bitstamp zaczęły usuwać z listy stablecoiny Tethera, tworząc tym samym konkurencyjne ograniczenia dla tych, które nadal wspierają Tethera.
Rynek stablecoinów stoi na rozdrożu. Zmiany regulacyjne i nowi gracze mogą przekształcić krajobraz. Czy Robinhood i Revolut skorzystają z tej okazji, dopiero się okaże. Nadchodzące miesiące prawdopodobnie okażą się kluczowe dla przyszłości stablecoinów w Europie i poza nią.