JPMorgan Chase začne pobierać opłaty od fintechowych pośredników za dostęp do danych już w październiku, powołując się na obciążenie systemu wynikające z 1,89 miliarda miesięcznych zapytań, które w głównej mierze dotyczą potrzeb nie-klienckich. Największy bank w USA ujawnił, że jedynie 13 procent pobrań danych przez agregatorów takich jak Plaid rzeczywiście wynikało z transakcji inicjowanych przez klientów w czerwcu.
Co warto wiedzieć:
- JPMorgan otrzymał 1,89 miliarda zapytań o dane w czerwcu, z czego 87% nie dotyczyło transakcji klientów
- Bank planuje nowe opłaty od października, które mogą kosztować Plaid 300 milionów dolarów rocznie
- Roszczenia o oszustwa związane z transakcjami agregatorów są o 69% wyższe niż w tradycyjnych kanałach bankowych
Obciążenie systemu i wprowadzenie opłat
Wewnętrzna notatka JPMorgan ujawnia zakres tego, co kierownictwo określa jako niepotrzebne obciążenie systemu. "Agregatory uzyskują dostęp do danych klientów kilkakrotnie dziennie, nawet gdy klient nie korzysta aktywnie z aplikacji," napisał pracownik systemów do szefa płatności detalicznych Melissa Feldsher. Notatka opisuje te zapytania jako "mocno obciążające nasze systemy."
Dane banku pokazują, że wolumeny wywołań API podwoiły się w ciągu dwóch lat. Wśród 13 śledzonych firm jeden agregator wygenerował 1,08 miliarda zapytań tylko w czerwcu. Źródła zaznajomione ze sprawą zidentyfikowały tę firmę jako Plaid, którego wywołania inicjowane przez klientów stanowiły jedynie 6 procent całkowitej aktywności.
Negocjacje między JPMorgan a fintechowymi pośrednikami trwają przed planowanym terminem wdrożenia opłat w październiku. Proponowana struktura opłat mogłaby zasadniczo zmienić dynamikę gospodarczą ekosystemu, który działał w oparciu o bezpłatny dostęp do danych od lat.
Obawy o oszustwa napędzające zmianę polityki
Wewnętrzna analiza JPMorgan wiąże zaangażowanie agregatorów z podwyższonym ryzykiem oszustw. Transakcje ACH przetwarzane przez pośredników danych wykazują o 69% wyższe wskaźniki roszczeń o oszustwa w porównaniu do bezpośrednich kanałów bankowych. Bank przejął około 50 milionów dolarów roszczeń związanych z oszustwami przez agregatorów, z prognozami sugerującymi, że ta suma mogłaby się potroić w ciągu pięciu lat.
Te straty finansowe potęgują koszty infrastruktury, ponieważ JPMorgan utrzymuje systemy obsługujące miliardy miesięcznych żądań danych.
Bank argumentuje, że obecne układy niesprawiedliwie obciążają tradycyjne instytucje, podczas gdy agregatory zarabiają na usługach łączności.
Czas tego zbiega się z wyzwaniami prawnymi wobec regulacji dotyczących otwartej bankowości z czasów Bidena. Przepis Biura Ochrony Finansowej Konsumentów nakazujący bezpłatny dostęp do danych jest przedmiotem pozwów branżowych, przy czym CFPB w maju złożył wnioski wspierające wyzwania sektora bankowego.
Reakcja branży i obawy konkurencyjne
Plaid kwestionuje charakterystykę JPMorgan dotyczącą wzorców korzystania z danych. Firma twierdzi, że cała aktywność wynika z autoryzacji klienta w trakcie zakładania konta, chociaż wielu użytkowników rzadko bada długie warunki umowy, zawierające postanowienia o udostępnianiu danych.
"Wywoływanie API banku, gdy użytkownik nie jest obecny po tym, jak autoryzował połączenie, jest standardem branżowym wspieranym przez wszystkie główne banki," stwierdził Plaid. Firma umożliwia kluczowe usługi takie jak powiadomienia o debetach i monitorowanie podejrzanej aktywności, które wymagają ciągłego dostępu do danych.
Inwestorzy venture capital i przedstawiciele branży fintech skrytykowali podejście JPMorgan jako anty-konkurencyjne zachowanie rent-seekingu. Argumentują oni, że ściany płatne ograniczają innowacje i dostęp konsumentów do usług finansowych, które wyrosły z otwartego udostępniania danych.
Transformacja ekosystemu przed nami
Wprowadzenie opłat może odmienić dynamikę branży fintech, która kwitła pod modelami bezpłatnego dostępu do danych. Agregatory zbudowały dochodowe firmy łączące tradycyjne banki z nowymi aplikacjami finansowymi oferującymi bezpłatne usługi czekowe i handlowe. Wiele z tych układów może stać się ekonomicznie niewykonalne pod strukturami płatnego dostępu.
Dyrektorzy JPMorgan wskazują na produktywne dyskusje z kilkoma agregatorami gotowymi zmodyfikować praktyki gromadzenia danych.
"Obie strony w pełni uznają, że mogą zrobić coś, by dostosować wolumen wywołań," powiedziała osoba zaznajomiona z negocjacjami.
Stanowisko banku odzwierciedla szersze napięcia branżowe, gdy tradycyjne instytucje dostosowują się do wymogów transformacji cyfrowej. CEO Jamie Dimon wcześniej nawoływał bankierów do "walki" z regulacjami, które określił jako niesprawiedliwe dla ustalonych graczy.
Wpływ na rynek i perspektywy przyszłości
Pozostałe firmy w danych śledzących JPMorgan reprezentują znacznie mniejsze operacje. Tylko czterech innych pośredników zarejestrowało ponad 100 milionów miesięcznych wywołań API, co sugeruje, że dominująca pozycja rynkowa Plaid czyni go szczególnie podatnym na wdrożenie opłat.
Forbes poinformował, że proponowane harmonogramy opłat mogą skutkować kosztami 300 milionów dolarów rocznie specjalnie dla Plaid. Takie wydatki prawdopodobnie zmuszą do dostosowania modelu biznesowego w całym ekosystemie agregatorów.
Prawne rozstrzygnięcie regulacji dotyczących otwartej bankowości określi, czy opłaty za dostęp do danych staną się standardem branżowym. Ostatecznie sądy mogą zdecydować o równowadze między promowaniem innowacji a rozdziałem kosztów infrastruktury we współczesnej bankowości.
Końcowe myśli
Wdrożenie opłat przez JPMorgan reprezentuje fundamentalną zmianę w ekonomii branży fintech, potencjalnie kończącą lata bezpłatnego dostępu do danych, które umożliwiły szybki rozwój ekosystemu. Wynik trwających negocjacji i wyzwań prawnych określi, czy inne główne banki przyjmą podobne podejścia, kształtując konkurencyjny krajobraz dla firm technologii finansowej.